Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Hamilton przed Räikkönenem

McLaren nadal dyktuje warunki na Circuit Gilles Villeneuve w Montrealu – trzeci trening wygrał Lewis Hamilton.

W końcówce godzinnej sesji, przerwanej awarią silnika w bolidzie Heikki Kovalainena, 22-letni Anglik wykręcił 1:16,071, uzyskując najlepszy czas weekendu. Drugim wynikiem popisał się Kimi Räikkönen, który przedzeilił dwójkę Rona Dennisa. Fin przegrał z Hamiltonem o 0,388 sekundy.

Robert Kubica trzykrtotnie pojawiał się na torze i w sumie zaliczył 12 okrążeń. Na najlepszej rundzie zmierzono mu 1:17,601. Ostatecznie dało mu to 13 pozycję.

W nocy spadł deszcz, który zmył z nawierzchni gumę. Od rano świeciło jednak słońce i w trakcie sesji temperatura osiągnęła 24 stopnie. Przez pierwszy kwadrans na Ile Notre Dame nie działo się nic wielkiego. W 27 minucie Räikkönen wykręcił 1:16,901, a po chwili poprawił się na 1:16,819. Fin długo jednak nie prowadził, bo Lewis Hamilton odjął od jego wyniku 0,2 sekundy.

Na 26 minut przed zakończeniem zajęć wywieszono czerwoną flagę. Na prostej przed ostatnią szykaną w bolidzie Heikki Kovalainena doszło bowiem do awarii silnika. Fin natychmiast zjechał do depo, lecz zostawił na torze mnóstwo oleju, na którym poślizgnął się Fernando Alonso. Mistrz świata na szczęście uniknął kontaktu z barierami.

Przez kwadrans porządkowi sprzątali tor i kierowcy wrócili do walki dopiero na końcowe 10 minut. Alonso założył miękkie opony i zrzucił Hamiltona z pierwszej pozycji (1:16,465), ale Anglik natychamiast odpowiedział czasem 1:16,071. Kierowców McLarena przedzielił Räikkönen. Felipe Masa był czwarty, a piątym wynikiem błysnął sensacyjny Takuma Sato. BMW Sauber znowu przeżył gorącą sesję. Tym razem gasić trzeba było samochód Nicka Heidfelda, w którym przegrzany silnik zapalił osłonę termiczną.

Po wczorajszych kłopotach z zawieszeniem w aucie Jarno Trullego, dalszy udział Toyoty w Grand Prix Kanady stanął pod znakiem zaptyania. Japończycy wszczęli dochodzenie i choć niczego nie wyjaśniono, ekipa z Kolonii zdecydowała się na start. Doradzono jedynie kierowcom, żeby omijali feralny krawężnik na Turn 8.

Poprzedni artykuł Piruet Kubicy
Następny artykuł Pierwsze pole Hamiltona

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry