Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Hamilton w siódmym niebie

W siódmym wyścigu F1 mamy siódmego zwycięzcę - Lewisa Hamiltona.

Pięć lat po pierwszym sukcesie, właśnie w Montrealu, Lewis podniósł liczbę wygranych do 18 i objął prowadzenie w mistrzostwach świata. Romain Grosjean, drugi w Grand Prix Kanady, uzyskał życiowy wynik na Circuit Gilles Villeneuve. Trzecie miejsce przypadło Sergio Perezowi, drugi raz obecnemu na podium.

Hamilton pojechał na dwa postoje, co okazało się słuszną taktyką. Grosjean i Perez pokonali dystans z jedną zmianą opon. Sebastian Vettel również zamierzał zaliczyć tylko jeden stop, ale wyprzedzony przez Hamiltona na 62 okrążeniu, skierował się do depo po nowe opony. Pechowcem wyścigu okazał się Fernando Alonso. Dotychczasowy lider punktacji prowadził do 64 okrążenia. Opony przestały trzymać i Ferrari stało się łatwym łupem dla Hamiltona, Grosjeana (66), Pereza (68) i Vettela (69).

Michaela Schumachera ponownie dosięgnął pech. Tylne skrzydło Mercedesa zablokowało się w otwartym położeniu i siedmiokrotny mistrz świata zjechał do boksu po 44 kółku. Kolega Hamiltona z zespołu, Jenson Button miał kłopoty z oponami, trzy razy zmieniał koła i znalazł się na 16 miejscu z okrążeniem straty.

Start w Montrealu | Fot. Getty Images

Martin Whitmarsh i Lewis Hamilton | Fot. McLaren

Fot. McLaren / Getty Images

Poprzedni artykuł Mówią po kwalifikacjach
Następny artykuł Mówią po Montrealu

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry