Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Kolejne wyzwanie przed Lawsonem

Liam Lawson zasiądzie za kierownicą AlphaTauri AT04 również podczas Grand Prix Kataru. Daniel Ricciardo nadal przechodzi rehabilitację po wypadku w Zandvoort.

Liam Lawson, AlphaTauri AT04

Kontuzjowany Daniel Ricciardo jeszcze nie jest gotowy na powrót do startów w Formule 1. Podczas Grand Prix Kataru po raz kolejny zastąpi go Liam Lawson.

Wiadomość ta nie jest zaskoczeniem. Już od kilku dni sugerowano taki obrót spraw. Australijczyk bowiem potrzebuje dłuższego okresu czasu na powrót do pełni formy po złamaniu ręki, którego nabawił się w wypadku podczas drugiego treningu przed GP Holandii.

Ekipa z Faenzy, wspierana przez Grupę ORLEN, nie jest jednak w trudnym położeniu, ponieważ Lawson już udowodnił, że jest kierowcą najwyższej klasy potrafiącym zdobywać punkty.

Teraz przed nim okazja na ściganie się w Losail. Istotną pomocą w walce o dobry wynik, zarówno dla niego, jak i Yukiego Tsunody, może okazać się duży pakiet poprawek, który zastosowano w AT04 w niedawnym GP Japonii.

- Całe doświadczenie związane z GP Japonii było pozytywne. Tydzień był bardzo intensywny ze względu na większą liczbę obowiązków medialnych i wydarzeń niż kiedykolwiek wcześniej, ale było to dość interesujące, a także sam weekend wyścigowy okazał się udany - powiedział Lawson.

- Pierwszy raz od Zandvoort udało mi się dobrze wystartować do wyścigu. Zawsze wiedziałem, czego mi brakuje w tym aspekcie. Chodziło tylko o poprawienie procedury, która różni się znacznie od tego, do czego jestem przyzwyczajony w Super Formule. Dobrze, że udało mi się to osiągnąć, ponieważ na pewno pomogło. Nadal zamierzam nad tym pracować - kontynuował.

- Teraz nadchodzi runda w Katarze. Nie jestem pewien, jak sobie tam poradzimy ani jak będą działać nasze ulepszenia. Trudno to ocenić, ponieważ w Japonii mieliśmy problemy w szybkich zakrętach, w pierwszym sektorze - podkreślił. - Nadal mamy wiele do nauczenia się o naszym nowym pakiecie i nie jestem pewien, czy Katar to taki tor, który będzie odpowiadał charakterystyce naszego bolidu.

- Zdobywanie doświadczenia wymaga czasu, a Katar to kolejna okazja, aby spróbować w pełni wykorzystać nasze ulepszenia. Jednak to także weekend ze sprintem, co utrudnia mi zadanie, ponieważ nigdy wcześniej tu nie jeździłem - dodał.

- Pod koniec zeszłego tygodnia miałem okazję poznać tor w Katarze, korzystając z symulatora. To bardzo szybki obiekt i dość unikalny, ponieważ nie widziałem wielu zbyt wielu aren, na których jest tylko jeden wolny zakręt. Pozostałe łuki pokonuje się na czwartym, piątym, szóstym i siódmym biegu - mówił dalej.

- Mając tylko jedną sesję treningową, my kierowcy musimy dokładnie zrozumieć, gdzie możemy się poprawić. W nocy, kiedy jest znacznie chłodniej, tor staje się szybszy i należy wiedzieć, jak w pełni wykorzystać możliwości samochodu. Spodziewam się, że ten wyścig będzie trudniejszy w porównaniu do tych ostatnich - zakończył.

Czytaj również:

Zapowiedź GP Kataru 2023

Poprzedni artykuł Nadchodzi kolejne święto w Red Bull Racing
Następny artykuł Komunikacja musi być lepsza

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry