Król wolnych treningów
Nico Rosberg jeszcze nie przegrał wolnego treningu w tym sezonie.
Po sukcesach w trzech sesjach w Melbourne, lider Williamsa okazał się najszybszy w pierwszym piątkowym treningu na Sepang International Circuit. Nico wyprzedził o 45 tysięcznych kolegę z zespołu, Kazukiego Nakajimę. BMW Saubery trudno było ustawić - Robert Kubica zajął 13 miejsce (+0,779), Nick Heidfeld skarżący się na brak mocy, zakończył sesję na 18 pozycji.
Wczorajsza popołudniowa ulewa wymyła tor. Kończono trening przy 31 stopniach, temperatura asfaltu sięgnęła 41 °C. W 24 minucie Kimi Räikkönen jako pierwszy wykonał mierzone okrążenie, a na następnym kółku odwiedził trawę na zakręcie 14. - Nie mów do mnie na środku zakrętu - usłyszał przez radio nowy inżynier Kimiego, Andrea Stella.
Przez kolejne 6 minut na czele tasowali się Kimi i Kazuki Nakajima. Jarno Trulli zaliczył piruet na ostatnim zakręcie. Liderami zostali Massa i Rosberg, a w 44 minucie Brawn GP wyprowadził na P1 Rubensa Barrichello. Rosberg jako pierwszy zszedł poniżej 1.37. Po godzinie jazd, Jenson Button popisał się czasem 1.36,676, zaś na następnym okrążeniu poprawił na 1.36,430.
Na finiszu Williamsy rywalizowały o najlepszy wynik z liderem mistrzostw. Nico Rosberg uzyskał 1.36,260. Button przejechał metę, będąc gorszym o 0,170 sekundy, po czym Kazuki Nakajima zepchnął Jensona na trzecie miejsce dzięki rezultatowi 1.36,305.
Za parami Williamsa i Brawna znaleźli się dwaj kierowcy Ferrari. 5 minut przed końcem, Kimi Räikkönen uciekał w depo z płonącej F60-ki. Podczas jazdy, w kokpicie włączyła się gaśnica.
Robert Kubica cztery razy wyruszał na tor, zaliczając 18 okrążeń. Po serii 7 kółek zajmował 15 miejsce (1.38,800). - Robert mówi, że set-up jest okropny - informował pit lane reporter BBC, Ted Kravitz. Po kolejnych sześciu okrążeniach Kubica nie poprawił czasu. W końcówce wyruszył na cztery kółka, uzyskał 1.37,039 i awansował na 13 miejsce.
Nelsinho Piquet przebił prawą przednią oponę, kończąc występ w żwirze. Trzy minuty później, Fernando Alonso zaliczył żwirowane pobocze na zakręcie 14. Lewisa Hamiltona widziano w żwirze na końcowym łuku.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.