Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Krótkie Ferrari przed długim McLarenem

Zwycięzca Grand Prix Monako w 2006 i 2007 roku, Fernando Alonso zakończył czwartek z najlepszym czasem.

Ferrari 150° Italia z krótkim rozstawem osi, dobrze spisuje się na Circuit de Monaco. W drugim treningu bicampeon wyprzedził o 0,105 sekundy Lewisa Hamiltona, którego MP4-26 ma dłuższy rozstaw osi o 22 cm. Ponownie w trójce zmieścił się Nico Rosberg (+0,198) jadący najkrótszym w stawce, Mercedesem W02.

Temperatura powietrza wynosiła 25 stopni, asfalt nagrzał się do 45 °C. Po kraksie w pierwszym treningu, Tonio Liuzzi nie pokazał się na torze. Na twardych oponach najszybszy był Fernando Alonso (1.16,408), który po kwadransie odebrał prowadzenie Nico Rosbergowi (1.16,917). Mark Webber, a po nim Nico Rosberg dowiedzieli się, że nie działa KERS. Paul Di Resta po awarii zjechał z toru na szykanie.

Sebastian Vettel założył supermiękkie Pirelli i w 47 minucie przejął P1 (1.15,739). KERS działał w RB7 i mistrz świata dwa okrążenia później poprawił na 1.15,667. Felipe Massa awansował na drugą lokatę, a w 52 minucie na czele pojawił się Fernando Alonso (1.15,123).

Mark Webber wjechał do czwórki. Jenson Button awansował na P2 (+0,325). Po chwili wyprzedził go Nico Rosberg (+0,198). W McLarenie Lewisa Hamitlona zmieniano setup i dopiero na 23 minuty przed końcem wicelider mistrzostw wyjechał na oponach z czerwonymi napisami. Lewis stracił czas w trzecim sektorze, ale przebił się na drugie miejsce (+0,105).

Alonso dokończył trening na twardszych Pirelli. Heikki Kovalainen nie zmieścił się w St Devote. Witalij Pietrow powtórzył numer Liuzziego z pierwszego treningu, urywając przednie skrzydło na szykanie. W R31 ucierpiało również tylne zawieszenie. Szybszy był Nick Heidfeld, dziesiąty w wynikach.

Fot. Ferrari

Poprzedni artykuł Vettel miał ostatnie słowo
Następny artykuł Mówią po czwartku

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry