Kubica: Fantastycznie dla mnie, mojego kraju i kibiców!
Robert Kubica był bohaterem konferencji prasowej po wygranym Grand Prix Kanady.
- Robert, wróćmy do sytuacji w depo po pierwszym pit stopie, kiedy znajdowałeś się przy wyjeździe i wraz z Kimim Räikkönenem czekałeś pod czerwonym światłem. Przypuszczam, że zdawałeś sobie sprawę z tego, co się przytrafiło Kimiemu i Lewisowi Hamiltonowi?
- Tak, wszyscy razem zjechaliśmy po tym samym okrążeniu, kiedy stawkę prowadził Safety Car. Czerwone światło paliło się nadal na końcu depo, podobnie jak w ubiegłym roku, kiedy ja się zatrzymałem. Kimi ustawił się obok mnie i po prostu usłyszałem głośne uderzenie i zobaczyłem, że samochód Kimiego się poruszył. Zorientowałem się, że to był Lewis.
Ja tylko utrzymałem koncentrację, czekając na zielone światło - i udało mi się dobrze wyjechać. Potem ugrzązłem za wolniejszymi samochodami i nie mogłem wykonać manewru wyprzedzenia. Ostatni samochód zjechał do depo - sądzę, że był to Timo Glock - i wtedy miałem 8 okrążeń na to, żeby uzyskać wystarczający odstęp, by wrócić po moim pit stopie przed Nickiem.
To było moje siedem okrążeń w tempie z kwalifikacji. Nigdy tak ostro nie walczyłem. Cisnąłem bardzo mocno, bo wiedziałem, że muszę uzyskać odstęp około 21 sekund. Zdołałem odjechać na 24 sekundy. To był wielki wyścig!
- Jakie panowały warunki na torze w drugiej części wyścigu, kiedy tak mocno cisnąłeś - i jak trudno było zachować cierpliwość w tym korku?
- No cóż, nie było łatwo. Zawsze jest ciężko, kiedy wyjeżdża Safety Car, a ja miałem trochę pecha, bo zabrakło mi trzech sekund, a wyjechałbym przy otwartym jeszcze depo. Ale kiedy dojeżdżałem do wjazdu na pitlane, zaczęło się świecić żółte światło. Trochę zabrakło mi szczęścia.
Potem miałem kłopoty z wolniejszymi samochodami, a za mną jechał Fernando Alonso i usiłował mnie wyprzedzić. Kierowcy przede mną również walczyli, zatem straciłem dużo czasu do liderów. Ale w końcu zdołałem uzyskać wystarczającą przewagę. Ostatnie kilka okrążeń było bardzo, bardzo trudne.
Nie cisnąłem, a team powtarzał mi, że mam zachować spokój i za mocno nie cisnąć. Nie cisnąłem już od 10, czy 15 okrążeń. To było zdumiewające. Jak tylko zjeżdżałeś z linii, trafiałeś na zniszczony asfalt i piasek, a zatem było bardzo, bardzo trudno.
- Czy możesz opisać swoje emocje i to, jak się czujesz po wygraniu swojego pierwszego Grand Prix, kiedy pomyślisz o początkach kariery? Co to dla ciebie oznacza wygrać tutaj, w Ameryce Północnej, gdzie mieszka tylu Polaków?
- To fantastyczne wygrać mój pierwszy wyścig dla BMW Saubera, w którym jeżdżę od początku. Razem urośliśmy i to dzięki teamowi, który zapewnił dobry samochód, zdołaliśmy zająć pierwsze i drugie miejsce. Być może tempo nie jest jeszcze najlepsze, ale w tym wyścigu wszystko się udało.
W pierwszej części wyścigu nie mogłem utrzymać tempa Lewisa, ponieważ mieliśmy pewne problemy z ciśnieniem, ale potem zmieniliśmy ciśnienie i samochód stał się bardzo dobry. To był fantastyczny wyścig - fantastyczny dla mnie, dla mojego kraju i dla kibiców. Dzięki za to, że zgotowali mi owację w Kanadzie!
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.