Kubica przedzielił Ferrari
Robert Kubica jako jedyny wbił się pomiędzy kierowców McLarena i Ferrari w pierwszym treningu na Circuit de Catalunya.
Znalazł się na czwartym miejscu - za Hamiltonem, Alonso i Räikkönenem, wyprzedzając Felipe Massę. Nick Heidfeld był dwunasty - stracił do polskiego kolegi 0,7 sekundy.
Sesję rozpoczęto przy 24 stopniach. Temperatura asfaltu wynosiła 31°, a do końca treningu podniosła się do 38 stopni. Do 34 minuty na czele tasowali się kierowcy Toyoty, potem pogodził ich Fernando Alonso. W 61 minucie Lewis Hamilton uzyskał na twardych oponach 1.22,165, a 3,5 minuty przed końcem na miękkich Bridgestone poprawił na 1.21,880.
Robert Kubica pięciokrotnie wyjeżdżał na tor i zaliczył w sumie 21 okrążeń. 10 minut przed zakończeniem sesji wykręcił 1.22,496, potem urwał jeszcze 5 setnych. Nicka Heidfelda wypuszczono w końcówce na miękkich oponach - wczorajszy jubilat poprawił się na 1.23,170. Nick narzekał przez radio na nadsterowność na szybkich zakrętach. Nowe przednie skrzydło jego zdaniem nie poprawiło sytuacji.
Fernando Alonso do końca pozostał na twardych oponach. Anthony Davidson założył miękkie i awansował do czołowej szóstki. Na prostej najszybszy był Mark Webber (310 km/godz.) - przed Buttonem (310), Wurzem (309), Rosbergiem (309), Coulthardem (308) i Hamiltonem (307).
Sesja przebiegła praktycznie bez incydentów. Kręcił się David Coulthard. W końcówce poza tor wyjechał Fernando Alonso. Takuma Sato popełnił błąd i przejechał przez krawężnik na nowej szykanie.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.