Kubica sam na testach?

Zespół Renault nie wybrał jeszcze drugiego kierowcy i nie ma gwarancji, że uczyni to przed testami.

- Szczerze mówiąc, nie podjęliśmy jeszcze decyzji - oświadczył Boullier. - Nadal przyglądamy się kilku kierowcom, dostępnym na rynku. Dwaj z nich są doświadczeni, dwaj to debiutanci. Pozostaliśmy ostatnim starym teamem bez kierowcy i sytuacja jest zupełnie inna niż w lipcu, kiedy mogłeś z każdym rozmawiać.

Obecnie musimy skoncentrować się na dwóch rzeczach. Pierwszą i bardzo ważną jest przywrócenie spokoju i morale w teamie. Po drugie, poszukujemy sponsorów. Czekamy, aż uda się skompletować te wszystkie elementy - i potem podejmiemy decyzję. Bardzo chcielibyśmy wybrać drugiego kierowcę przed testami, ale jeżeli to nie nastąpi, wówczas Robert sam rozpocznie prace rozwojowe.

Boullier potwierdził, że Nick Heidfeld nadal znajduje się na liście kandydatów. - Skłamałbym mówiąc, że nie. To zdecydowanie inny problem, bo Nick spędził tyle lat z Robertem. Pytanie brzmi, czy chcemy znowu mieć ich razem, czy też nie. Ale Nick jest na liście.

Dzisiaj istnieje sytuacja, w której nie ma zbyt wielu dostępnych kierowców. Mówię o kierowcach z doświadczeniem w F1 oraz o debiutantach, którzy osiągnęli wystarczające sukcesy i są na tyle dojrzali, żeby trafić do Formuły 1. Bierzemy pod uwagę dwie kluczowe rzeczy - wyniki kierowcy i stopień jego rozwoju.

Kierowcy Gravity zdecydowanie nie mają priorytetu. Niektóre moje komentarze zostały użyte w prasie przeciwko Gravity. Byłoby szaleństwem z mojej strony, gdybym dawał priorytet kierowcom Gravity w porównaniu z innymi. Jako szef Renault F1, muszę chronić interesy zespołu, a nie Gravity.

Narodowość pozostaje całkowicie otwartą sprawą. To polityka Renault od wielu lat - i również nasz partner Total nie interweniuje w sportową politykę teamu. To my musimy zadecydować, co będzie najlepsze dla zespołu. Kierowca może być Francuzem, Rosjaninem, Chińczykiem, Niemcem, Austriakiem - narodowość jest dowolna.

Boullier potwierdził, że zdecydowanie możliwe jest zaangażowanie rosyjskiego kierowcy, czyli Witalija Pietrowa.