Leclerc nie obawia się pojedynku z Hamiltonem
Charles Leclerc zapewnił, że nie ma żadnych obaw przed bezpośrednim pojedynkiem z Lewisem Hamiltonem, który w 2025 roku dołączy do Ferrari.
Hamilton na początku lutego zadziwił cały padok i zdecydował się uruchomić zawartą w kontrakcie klauzulę, pozwalającą mu na wcześniejsze pożegnanie z Mercedesem. Siedmiokrotny mistrz świata odejdzie z Brackley po rozpoczętym właśnie sezonie i dołączy do Ferrari.
W Maranello zastąpi Carlosa Sainza i zostanie zespołowym partnerem Charlesa Leclerca. Monakijczyk niedawno podpisał ze Scuderią nową umowę.
Wielu uważa, że ściągając Hamiltona, Ferrari zrobiło Leclercowi niezbyt miłą niespodziankę. On sam zapewnia jednak, iż nie obawia się konfrontacji z najbardziej utytułowanym kierowcą w historii F1.
- To będzie dobry pojedynek - przyznał Leclerc. - Lubię rywalizację, lubię wyzwania, zwłaszcza nowe. To kwintesencja F1.
Dopytywany czy nie zastanawiał się nad opuszczeniem Ferrari, odparł: - Nigdy!
Leclerc spodziewa się, że z Hamiltonem będzie żył w dobrej komitywie.
- On nie jest tylko kierowcą. Stał się bardzo ważną postacią. Nie każdy się tego podejmuje, część chce po prostu jeździć w F1. On jednak poszerzył swoje horyzonty, a sposób, w jaki to zrobił, jest imponujący.
Mimo że Ferrari dysponować będzie niezwykle silnym składem, wielu uważa, że laury i tak zgarną Red Bull oraz Max Verstappen, dominatorzy obecnej ery F1.
- Aby zostać mistrzem świata potrzebujesz najlepszej kombinacji samochodu i kierowcy. Nie wiem, co Max zrobiłby bez Red Bulla i tak samo nie wiem, co Red Bull zrobiłby bez Maxa. To na dziś zwycięska kombinacja, ale od nas zależy czy ich pokonamy.
- Wierzę, że Ferrari ma największą szansę na odbudowę. Zrobiliśmy krok naprzód w porównaniu z 2023 rokiem, jednak strata nadal jest widoczna. Była przecież bardzo duża. Patrząc na pierwszy wyścig, poprawiliśmy się bardziej niż oni.
503 Service Temporarily Unavailable
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.