Lepsze drugie miejsce niż team orders
Właściciel Red Bulla - Dietrich Mateschitz sugeruje, że wolałby, aby któryś z jego kierowców zajął drugie miejsce w mistrzostwach, niż miałby zastosować team orders.
Webber znajduje się na lepszej pozycji w klasyfikacji kierowców niż Sebastian Vettel. Jednak RBR nie zamierza udzielać pełnego wsparcia Australijczykowi.
Minionej niedzieli Vettel wygrał Grand Prix Brazylii. Mark Webber zajął drugie miejsce, finiszując przed liderem mistrzostw – Fernando Alonso. Taki wynik oznacza, że ostateczna walka o tytuł rozegra się podczas ostatniego wyścigu w sezonie, w Abu Zabi.
Mateschitz twierdzi, że w Red Bull Racing nigdy nie było opcji zastosowania team orders.
- Nigdy nie było takiej możliwości, abyśmy wtrącali się w rywalizację kierowców – powiedział Mateschitz. – Cały świat potępiał Ferrari za to co zrobili na Hockenheim, a potem nas zaczęto uważać za idiotów, że nie zastosowaliśmy takiego rozwiązania. Nigdy nad tym się nie zastanawialiśmy do czasu, aż nasi obydwaj kierowcy liczą się w walce o mistrzostwo. Drugie miejsce może być lepsze niż zwycięstwo przy zastosowaniu team orders.
- Wygranie tytułu w klasyfikacji konstruktorów to wspaniałe uczucie. Pracowaliśmy nad tym od pięciu lat i teraz wszyscy cieszymy się. W zeszłym roku przegraliśmy z niewielką różnicą, ale teraz osiągnęliśmy nasz cel. W każdym razie zrealizowaliśmy 50 procent naszych założeń. Mamy nadzieję, że kolejne 50 procent zrealizujemy w najbliższą niedzielę - dodał.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.