Lotus przedstawił kierowców

Jarno i Heikki w sumie zaliczyli 268 startów w F1. Mohamed Fairuz bin Mohamed Fauzy jest aktualnym wicemistrzem World Series by Renault.

- To dla mnie zaszczyt, że mogłem podpisać kontrakt z nowym zespołem Lotus F1 Racing - powiedział Jarno Trulli. - Dalekosiężna wizja kierownictwa teamu i personelu technicznego zrobiła na mnie wrażenie. Tony ustalił bardzo ambitny plan i jestem gotowy, by pomóc w osiągnięciu założonych celów. Cieszę się również, że będę mógł znów pracować z Mike'm Gascoyne, z którym odnosiłem sukcesy w innych teamach. Bardzo dobrze nam się współpracuje i szanuję jego styl pracy. Lotus to prawdziwa ikona i inspirująca marka - wspaniale, że wraca w Formule 1. W naszym teamie zamierzamy czerpać inspirację z tradycji Lotusa.

Jestem także zachwycony jazdą u boku Heikkiego, z którym ścigam się od 2007 roku. Tak jak ja, Heikki przynosi cenne doświadczenie z okresu startów w dwóch starych teamach F1. Sądzę, że wspólnie stanowimy jedną z najbardziej konkurencyjnych par na polach startowych. Jesteśmy zdeterminowani, by zapewnić sukces Lotusowi, odpłacić za zaufanie, jakim obdarzyli nas Tony i zespół.

Fakt, że team jest malezyjski, powoduje dodatkową odpowiedzialność, ponieważ na naszych barkach spoczywają nadzieje całego narodu. Damy z siebie absolutne maksimum, by odpłacić za lojalność i zaufanie Malezyjczyków. Jestem tutaj po to, by wygrywać. Będę walczył dla teamu i dla Malezji. Każdy dumny Malezyjczyk powinien wspierać nasz zespół.

- To fantastyczne, że mogę dołączyć do Lotus F1 Racing - mówił Heikki Kovalainen. - Jestem podekscytowany wyzwaniami, które stoją przed nami. Ostatnio odwiedziłem naszą fabrykę w Norfolk i byłem pod dużym wrażeniem widząc, jak daleko zaszedł team w tak krotkim okresie czasu, od startu we wrześniu. Widać było, jak bardzo zdeterminowany jest każdy pracownik, by osiągnąć ambitne cele postawione przez Tony'ego. Od razu wiedziałem, że nadarza się fantastyczna okazja udzielenia im pomocy w realizacji tych celów. Sądzę, że zaangażowanie dwóch doświadczonych kierowców pokazuje, jak bardzo zdeterminowany jest zespół, by ścigać się naprawdę konkurencyjnie. Nasz duet stanowi bardzo silny sygnał dla naszych rywali.

Jestem też podekcytowany tym, że stanowię część teamu, który nie tylko przywraca nazwę Lotusa - ikony w światowym motorsporcie, ale również czyni to przy wsparciu Malezji, kraju, w którym zakochałem się, kiedy po raz pierwszy startowałem tu w 2007 roku. Nie mogę się doczekać na rozpoczęcie pracy z Tonym, Mike'm i teamem, który razem zbudowali. Naprawdę czekam na powitanie ze strony kibiców Formuły 1 z całego świata, kiedy pojawimy się na polach startowych jako Lotus F1 Racing.