Marko: Red Bull przyczynił się do awarii u Hamiltona
Helmut Marko jest przekonany, że to presja ze strony Red Bull Racing przyczyniła się do awarii silnika w samochodzie Lewisa Hamiltona, podczas niedzielnego Grand Prix Malezji.Hamilton wycofał się z wyścigu na 41 okrążeniu.
Jechał na prowadzeniu i starał się wypracować przewagę nad kierowcami Red Bulla, która pozwoliłaby mu na zaliczenie kolejnego pit stopu.- Mieliśmy wtedy wyraźną przewagę, domyślam się, że najprawdopodobniej to my przyczyniliśmy się do tej awarii silnika - uznał Helmut Marko. - Stale wywieraliśmy na nim presję i wiedział, że musi wypracować przewagę. Jazda na pełnym gazie prawdopodobnie nie była najlepszą rzeczą dla jego silnika.Marko uważa, że Red Bull miał szansę na zwycięstwo, nawet gdyby Hamilton ukończył wyścig.- Wiedzieliśmy, że możemy być mocni, ale zawsze trzeba brać pod uwagę to co zrobi Mercedes - kontynuował. - Trochę czasu to zajęło, zanim zrozumieliśmy, że możemy tutaj walczyć z Mercedesem.- Na początku weekendu byliśmy bardzo sceptyczni, ale potem kwalifikacje pokazały, że nie byliśmy tak daleko od Mercedesa i wyraźnie wyprzedzaliśmy Ferrari.- Nawet gdyby Hamilton nie odpadł, mieliśmy pewne asy w rękawie, nie powiem co, oprócz tego, że obydwa samochody jechały na różnych strategiach [z Verstappenem, który na tym etapie miał dodatkowy pit stop w stosunku do Ricciardo], więc pod koniec wyścigu mogliśmy z nim rywalizować.Red Bull zaprzeczył, że zamierzał wydać polecenie zespołowe, aby kierowcy trzymali się swoich pozycji w końcowej fazie wyścigu.- Max był bardzo szybki, ale szybko zużywały się jego opony i to działało na jego niekorzyść. Wiedział jaka jest sytuacja, ponieważ czuł, że traci przyczepność z każdym okrążeniem. Powiedzieliśmy mu: - jeśli dalej będziesz jechał z tą prędkością, skończą się przednie opony podczas najbliższych okrążeń i prawdopodobnie zostaniesz z pustymi rękami - podsumował.fot. XPB Images
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.