Massa krytykuje Pereza
Felipe Massa skrytykował Sergio Pereza po wczorajszej poważnej kolizji na ostatnim okrążeniu Grand Prix Kanady.Massa próbował wyprzedzić jadącego na czwartej pozycji Sergio Pereza, przed wejściem do pierwszego zakrętu, ale doszło między nimi do kontaktu i obydwa samochody wylądowały w barierach.Kierowcy opuścili samochody o własnych siłach, ale doszło w obydwóch przypadkach do bardzo dużego przeciążenia i wylądowali w szpitalu na badaniach.Po całym incydencie sędziowie ukarali Pereza cofnięciem o pięć pól startowych w ustawieniu na starcie do kolejnego wyścigu.
Uznano, że kierowca Force India niebezpiecznie zajechał drogę Brazylijczykowi.- Rozmawiałem z nim w centrum medycznym. Byłem nim rozczarowany - powiedział Massa. - Powiedziałem mu, że musi się jeszcze trochę nauczyć. Chciałem, aby postawił się na moim miejscu, bo już miałem poważny wypadek i szczerze myślałem, że to będzie bolało.- To nie jest pierwszy raz, kiedy wjechał w kogoś podczas hamowania. Zrobił to już wiele razy. Nic nie powiedział, odwrócił się i sobie poszedł. Mam nadzieję, że się czegoś nauczy.- Jechaliśmy w tym miejscu z prędkością 300km/h. Gdyby przed nami był jeszcze jakiś samochód, to byłby poważny wypadek. Od kilku lat już jest zasada, że kiedy jeden bolid jest z boku, drugi nie może wykonać żadnego manewru. On jednak to zrobił i dotknęliśmy się.- To niebezpieczne. Dla mnie pięć miejsc to nie jest wystarczająca kara. Był niebezpieczny. Mogliśmy uderzyć w Vettela - podsumował.Perez inaczej widzi całą sytuację.- Na ostatnim okrążeniu broniłem swojej pozycji przed zakrętem nr1, kiedy nagle dostałem uderzenie z tyłu - powiedział Perez.- Ostatnie okrążenia nie były łatwe - dodał. - Mocno cisnąłem chcąc wyprzedzić Nico i objąć prowadzenie. Daniel zdołał mnie jednak minąć, kiedy miałem problemy z elektryką, ale udało mi się zrestartować system na ostatnie okrążenia. Była szansa na podium i jestem rozczarowany, że straciliśmy punkty.
fot. XPB Images
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.