McLaren jest czysty
FIA oczyściła McLarena z zarzutów o wydawanie team orders podczas Grand Prix Monako.
Dochodzenie w tej sprawie zostało zakończone.
"Po przesłuchaniu nagrań z rozmów radiowych pomiędzy Vodafone McLaren Mercedes i kierowcami zespołu, analizie raportu obserwatora FIA i danych przedstawionych przez team, stało się jasne, że działania McLarena podczas Grand Prix Monako 2007 były w zupełności zgodne z przepisami" - czytamy w oświadczeniu FIA.
Według obliczeń federacji, samochód Lewisa Hamiltona został zatankowany na 5 okrążeń więcej, niż pojazd Fernando Alonso. Mogło to umożliwić jazdę z jednym postojem w razie pojawienia się na torze Safety Cara.
"Gdyby samochód jadący przed Hamiltonem nie należał do jego kolegi, McLaren mógł (i prawdopodobnie tak by uczynił) podjąć ryzyko spowodowane ewentualnym pojawieniem się Safety Cara i pozwolić Hamiltonowi na jazdę do wyczerpania zapasu paliwa - z nadzieją, że po którymś z pit stopów Hamilton wróci na tor jako lider. Zespół nie był jednak zobowiązany do podejmowania tego ryzyka celem wyprzedzenia własnego samochodu. W samej rzeczy, byłoby to głupie - pisze FIA.
W przypadku, gdy kierowcy posiadają wyraźną przewagę, standardowym działaniem zespołu jest wydanie polecenia o zwolnieniu tempa jazdy. Czyni się tak w celu zminimalizowania ryzyka kłopotów technicznych lub innych. Do standardowej, całkowicie rozsądnej praktyki zalicza się również poproszenie kierowców, by nie stwarzali sobie nawzajem ryzykownych sytuacji.
McLaren mógł zrealizować optymalną zespołową taktykę, ponieważ posiadał znaczną przewagę nad innymi. Nie uczynił jednak nic, co mogłoby zostać określone jako wpływanie na wyniki wyścigu".
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.