McLaren ma szanse
Lando Norris nie obawia się, że główna słabość samochodu związana z wolnymi zakrętami obniży w znaczący sposób szanse na zwycięstwo w Grand Prix Monako.
W McLarenie nie ukrywają, że tegoroczny MCL38 przejął kilka negatywnych cech swojego poprzednika. Jedną z głównych bolączek samochodu z Woking są wolne zakręty.
Przygotowany na Grand Prix Miami, pakiet poprawek polepszył nieco charakterystykę bolidu, ale i tak we wspomnianych wolnych zakrętach MCL38 traci w stosunku do RB20 rodem z Milton Keynes.
Biorąc pod uwagę układ toru wytyczonego na ulicach Monte Carlo, weekend w Księstwie powinien sprawić McLarenowi sporo trudności. Jednak Norris zaznaczył, że brak potrzeby wypracowania kompromisu między szybkimi i wolnymi sekcjami przykryje słabości MCL38.
- To nadal nasza największa słabość – przypomniał Norris. - Nawet patrząc, co działo się na Imoli, zakręt numer 7 nadal był w naszym wykonaniu najgorszy. Podobnie szykana.
- Nie wydaje mi się, abyśmy byli bardzo źli. Mówimy, że to nasza największa słabość, ale chodzi o mniej więcej 0,05 s. Poza tym, w Monako ustawiasz samochód tylko na wolne zakręty. To może nam sprzyjać.
Norris wierzy, że trwający od połowy minionego sezonu, intensywny rozwój samochodu daje zespołowi dużo większe szanse na sukces.
- W zeszłym roku nasze osiągi w Monako nie były najlepsze. Bardzo źle jednak nie było i wyraźnie się poprawiliśmy. W zeszłym roku nie mieliśmy tutaj żadnych aktualizacji. A teraz jest dużo lepiej, także w wolnych zakrętach. Wierzę, że to może być dobry weekend.
The McLaren MCL38, with a special Senna themed livery
Autor zdjęcia: Glenn Dunbar / Motorsport Images
Z kolei Oscar Piastri przyznał, że czołówka jest obecnie tak blisko siebie, iż trudno mu wytypować, jak w stawce plasować się będzie McLaren.
- Trudno cokolwiek powiedzieć przed wyjazdem na tor – stwierdził Australijczyk. - W zeszłym roku byliśmy oczywiście bardzo mocni w szybkich zakrętach, ale obecnie inni trochę nadrobili w tym obszarze.
- My z kolei zyskaliśmy w wolnych zakrętach. Na torach, na których w przeszłości mieliśmy problemy, radzimy sobie lepiej. Miami było przykładem. Wydaje mi się, że możemy czekać z optymizmem. Oczywiście nigdy nie ma gwarancji, ale uważam, że stajemy się bardziej wszechstronni. Obyśmy to pokazali w ten weekend.
The McLaren MCL38, with a special Senna themed livery
Autor zdjęcia: Glenn Dunbar / Motorsport Images
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.