Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Mika nie zna Roberta

Mika Häkkinen, dwukrotny mistrz świata F1, zwycięzca 20 wyścigów Grand Prix, od dwóch lat gwiazda Mercedesa w DTM, po raz drugi odwiedził Polskę.

Przyleciał do Warszawy jako ambasador Johnnie Walkera, sponsora zespołu Vodafone McLaren Mercedes. Mika spotkał się z dziennikarzami na lotnisku Bemowo. Promował akcję "Pij rozważnie. Alkohol to odpowiedzialność".

Korzystając z toru na Bemowie, Mika woził wybranych dziennikarzy, instruując ich, jak należy kontrolować pojazd na drodze w różnych warunkach. Celem była poprawa umiejętności kierowców oraz zwrócenie uwagi na odpowiedzialność współuczestnictwa w ruchu drogowym. Pozostali goście zostali zaproszeni do sprawdzenia i poprawy swoich umiejętności pod okiem specjalistów oraz Tomasza Kuchara, lidera RSMP.

Wieczorem Mika dołączył do gości zgromadzonych podczas imprezy zorganizowanej w Expo XXI, gdzie otworzył „Pit stop Odpowiedzialnego Spożycia Alkoholu”, podając gościom... wodę.

- Posiadam nadal bardzo dobre kontakty z zespołem - mówił o McLarenie. - Ten pierwszy test po pięciu latach przerwy sprawił mi sporo satysfakcji, ale nie mam już w planach wyścigów F1. Jestem obecnie kierowcą zespołu Mercedes i jeżdżę w DTM.

38-latek powiedział, że nie ma swojego faworyta w nadchodzących mistrzostwach świata F1. Zdaniem Miki, po zakończeniu kariery przez Michaela Schumachera i zmianie zespołu przez Fernando Alonso jest kilku kierowców, którzy będą walczyć o tytuł. W tym gronie powinni znaleźć się Finowie, którym Mika gorąco kibicuje.

Pytany o Roberta Kubicę, Mika powiedział, że nie zna go osobiście, ale uważa Roberta za wielki talent, który w przyszłości może walczyć o czołowe lokaty. Warunkiem będzie niezawodny samochód.

Poprzedni artykuł Melbourne oczekuje strat
Następny artykuł Ferrari górą w Bahrajnie

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry