Mówią po Abu Zabi
NICO ROSBERG: - Jestem podekscytowany tym, jak zakończył się sezon.
Następny może nadejść w każdej chwili. Dla mnie może zacząć się nawet jutro - nie ma problemu. Nie potrzebuję żadnych wakacji! Dziękuję za wsparcie, dziękuję mojemu teamowi. Dzisiaj znowu otrzymałem absolutnie zdumiewający samochód, po prostu niewiarygodny. Jestem zachwycony! Z Lewisem zawsze ciężko jest się ścigać. On wykonuje wspaniałą pracę i jest jednym z najlepszych w stawce, a zatem zwycięstwo nad takim rywalem smakuje jeszcze lepiej. Przez cały czas walczymy ze sobą w zespole. Dlatego się ścigam, dla takich pojedynków. Liczę na następne w przyszłym roku. Jestem przekonany, że czeka nas kolejny wielki sezon, a team znowu da nam świetny samochód. Oczywiście, zdajemy sobie sprawę z zagrożenia ze strony Czerwonych. Nie chcemy dopuścić ich zbyt blisko i w zimie damy z siebie wszystko. Spróbuję pokazać tę samą formę na początku nastepnego sezonu.LEWIS HAMILTON: - To był zdumiewający rok. Bardzo się cieszę, że tu jestem i mogę uczestniczyć w 44. święcie narodowym Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Organizatorzy wykonali zdumiewającą pracę, żeby przygotować to widowisko. Mamy dzisiaj wspaniałych kibiców. Cieszę się również z tego, że mistrzostwa już się zakończyły. Naprawdę muszę zdjąć czapkę z głowy przed zespołem, który zbudował ten zdumiewający samochód. Dzisiejsze pit stopy, tempo przez cały rok przekroczyły nasze własne oczekiwania. Naprawdę pokazaliśmy, że Mercedes-Benz jest najlepszym teamem na świecie. Jestem dumny, mogąc stanowić część tego zespołu. Po pit stopie Nico mogłem trochę odpuścić i opony dłużej by wytrzymały. Do końca były dobre. Czułem, że mogę na nich dojechać aż do mety. Tak długi przejazd na jednym komplecie opon chyba nie byłby jednak właściwy.KIMI RÄIKKÖNEN: - Ten sezon rozpoczęliśmy lepiej, ale rok nie był dla mnie idealny. Czasem tak się zdarza. Miałem tempo, jednak przytrafiały się błędy i problemy, tego typu rzeczy. A zatem końcowe wyniki wiele razy nie były wspaniałe. W ten weekend poszło lepiej. Wszystko dobrze funkcjonowało, wszystko poszło gładko, samochód dobrze się prowadził. Oczywiście, nie wystarczyło to do pokonania tych dwóch facetów, ale zrobiliśmy co się dało. Było nieco problemów podczas obydwu pit stopów. Straciliśmy czas i to mnie trochę spowolniło. Myślę jednak, że tempo było w miarę dobre. Mercedesy tak bardzo nam nie odjechały. W pewnym momencie zacząłem je doganiać. Trzecie miejsce nigdy nie jest fajne, ale po poprzednich wyścigach odbieram taki wynik pozytywnie. Mniej więcej tego dzisiaj oczekiwaliśmy.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.