Gdy założyliśmy nowe miękkie opony, zdołałem przejechać parę szybkich okrążeń. Z FW37 nigdy nie było żadnych kłopotów - od pierwszych testów w Jerez. Wykonujemy dużo pracy i wygląda na to, że idziemy do przodu. Pozostał mi jeden dzień przed pierwszym wyścigiem, a zatem sobota będzie ważna.
MARCUS ERICSSON: - To był produktywny dzień, dla mnie jak dotąd najlepszy przed sezonem. Poranek przebiegł dobrze aż do deszczu, który zmusił nas do niewielkiej zmiany planów. Po południu planowaliśmy pełną symulację wyścigu. Było to dobre ćwiczenie dla zespołu, umożliwiające zebranie wartościowych danych. Również dla mnie ważne było wyczucie nowych opon na dystansie wyścigu, z różnym obciążeniem paliwem. Zakończyliśmy dzień krótkimi przejazdami na miękkich i supermiękkich oponach. Ogólnie było pozytywnie i wiele się dzisiaj nauczyliśmy. Liczę, że reszta tygodnia przebiegnie równie dobrze.
LEWIS HAMILTON: - W tym tygodniu czuję się znacznie lepiej. Mam w sobie dużo więcej energii. Właśnie idę pobiegać, bo po południu nie miałem za dużo do roboty! Oczywiście, wolelibyśmy przejechać dzisiaj trochę więcej okrążeń - szczególnie, że po południu wyszło słońce. Czasem zdarzają się jednak takie dni. Nie patrzę na to zbyt negatywnie. Dobrze, że znajdujemy takie rzeczy i rozwiązujemy problemy. Mamy nadzieję, że nie powtórzą się w pierwszym wyścigu. Testy zawsze są trudne. Wyczucie samochodu było dzisiaj pozytywne, a opony dobrze pracowały. Pozostał mi jeden dzień i liczę, że wszystko przebiegnie gładko, że będę mógł przygotować samochód na pierwszy wyścig tak, jak tego chcę.
DANIIŁ KWIAT: - Mieliśmy mniej więcej przyzwoity dzień. Sporo zrobiliśmy i liczymy, że jutro uda się zrobić jeszcze więcej. Te ostatnie dni są naprawdę ważne by zrozumieć, gdzie jesteśmy, poznać silnik i nadwozie, a zatem istotna jest jak największa liczba przejechanych okrążeń. Dzisiaj było w porządku. Zawsze jednak jest miejsce na poprawę, więc zamierzamy cisnąć, żeby do niej doprowadzić.
ROMAIN GROSJEAN: - Dzisiaj wypróbowaliśmy wiele różnych ustawień, a zatem często wracałem do boksu, żeby zmienić różne rzeczy. Wszystko to stanowi część testów. Samochód ponownie był niezawodny i wykonaliśmy sporo pracy, choć nie odzwierciedla tego liczba okrążeń. Nadal się uczymy. Jutro będę oglądał, jakie robimy postępy, a w sobotę wracam do samochodu.
KIMI RÄIKKÖNEN: - Dzisiaj czegoś się nauczyliśmy pomimo paru problemów, z którymi, jestem przekonany, możemy sobie poradzić. Ogólnie samochód nie jest najgorszy, jednak parę rzeczy chcemy poprawić. Chodzi głównie o zdradliwe warunki, w których opony pracują inaczej na każdym okrążeniu. Mamy przed sobą kolejny dzień testów, w którym chcemy poskładać wszystko to, czego się nauczyliśmy. Za kilka dni w Melbourne naprawdę dowiemy się, gdzie jesteśmy.
CARLOS SAINZ JR: - Bardzo fajnie jeździło się samochodem z założonym pakietem poprawek. To oznaczało, że większość czasu spędziłem na zbieraniu cennych danych aero do przeanalizowania dla inżynierów. Pod koniec przedpołudnia zdołałem zaliczyć prawdziwy przejazd. Od razu mogłem wyczuć poprawę ogólnej przyczepności i zbalansowania. To było bardzo pozytywne i motywujące uczucie na resztę dnia. Po południu mieliśmy problem, który kosztował nas trochę czasu na torze, ale chłopcy wykonali wspaniałą pracę i naprawili samochód. Mogłem wykonać dwa wartościowe przejazdy przed flagą w szachownicę.
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.