Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Obydwie strony naszego boksu miały tylko parę godzin snu w ostatnie dwie noce. Chłopcy pracowali naprawdę ciężko - i widać, że ich wysiłek włożony w przygotowanie samochodów, przełożył się na czasy okrążeń. To były sensacyjne kwalifikacje. Christian (Horner) powiedział mi przed czasówką, że przypuszczalnie nie będę miał zbyt często okazji, żeby jeździć tu tak dobrym samochodem, więc ma to mi sprawić frajdę. Tak też było. Dosyć często walczymy ze sobą w teamie. Seb ma świetne wyniki i dobrze jest znaleźć się raz z przodu. To pokazuje, jak skutecznie pracuje team jako grupa. Dzisiaj nie ma punktów. Jutro czeka nas długi wyścig. Jestem zadowolony z samochodu w warunkach wyścigowych i czekam na start.

Sebastian Vettel | Fot. Getty Images

SEBASTIAN VETTEL: - Mark wykonał dzisiaj bardzo dobrą pracę, czysto przejechał wszystkie sesje kwalifikacyjne. Wyglądało na to, że każdorazowo za bardzo ze mną wygrywał w trzecim sektorze. Musimy przyjrzeć się danym i zobaczyć, czy będziemy mogli się poprawić. Myślę, że było fajnie. Oczywiście, Mark chciał ze mną wygrać, to nie jest tajemnicą. Choć nasza przewaga wygląda komfortowo, musimy stać twardo na ziemi, bo najważniejszy dzień jest jutro. Jak na razie byliśmy szybcy i wykonaliśmy dobrą robotę. Jeżeli jutro zdołamy to potwierdzić, będę bardzo zadowolony. Fot. Getty Images.

Lewis Hamilton | Fot. McLaren

LEWIS HAMILTON: - Mamy dużą stratę. Myślę, iż nikt się nie spodziewał, że oni będą w ten weekend tak szybcy. Choć wiedzieliśmy, na co ich stać, różnica jest zaskakująco duża. Zamierzamy nadal cisnąć koncentrując się na naszych słabych punktach. Trzecie pole jest wspaniałe. Oni chyba nie są tak szybcy na prostej i to jest nasz atut. Zobaczymy, jak będzie jutro. Tutaj oni mają przewagę nad resztą stawki, jednak mam nadzieję, że na innych torach, nie wymagających takiego dociążenia, będziemy mogli skorzystać i zbliżymy się do nich. Oni są niesamowici na szybkich torach, z szybkimi zakrętami. Mają więcej dociążenia, bardziej wydajne aerodynamicznie samochody. Teraz trochę się poprawili i są jeszcze bardziej z przodu. To dobrze, że jesteśmy najlepsi z całej reszty. Mamy dobrą bazę, jednak czeka nas dużo pracy. Ten samochód posiada spory potencjał i są sposoby na uzyskanie większego dociążenia. Już w ten weekend zrobiliśmy krok naprzód. Fot. McLaren.

Fernando Alonso | Fot. Ferrari

FERNANDO ALONSO: - Co do przyczepności i dociążenia, nie jesteśmy perfekcyjni. Set-up również sprawia, że przez cały weekend nie mam całkowitego zaufania do samochodu. Jednak w Q3 mniej więcej, znaleźliśmy właściwy kompromis i okrążenie było całkiem dobre. Udało się wykorzystać nasz potencjał. Liczę, że jutro w wyścigu zbliżymy się do Red Bulli. Mamy dobre tempo wyścigowe i powinniśmy znaleźć się trochę bliżej. Jeżeli tracisz dwie-trzy dziesiąte, możesz walczyć o zwycięstwo. W przypadku sekundowej straty oczekujesz tylko, że nie znajdziesz się za daleko w tyle. W normalnych warunkach, Red Bulle będą jutro faworytami. Fot. Ferrari.

Jenson Button | Fot. McLaren

JENSON BUTTON: - Rano mieliśmy trochę kłopotów, a wczoraj nie sądziliśmy, że będziemy tak wysoko, więc ogólnie popołudnie nie było najgorsze. Na moim ostatnim okrążeniu w Q3 przejechałem przez sztuczną trawę, a tam nie było przyczepności. Koła zaczęły się ślizgać, stuknąłem w ogranicznik obrotów i to kosztowało mnie nieco czasu. Jestem jednak usatysfakcjonowany piątym miejscem. OK, wolałbym być bardziej z przodu i myślę, że było to możliwe, ale nie jest to złe pole startowe. Przyjechaliśmy tutaj licząc, że zbliżymy się do Red Bulla, tymczasem wszystko poszło w przeciwnym kierunku, co mnie zaskoczyło. Czeka nas zatem jeszcze dużo pracy. Trudno mi będzie kogoś wyprzedzić przed pierwszym zakrętem, ale Lewis zdecydowanie ma taką szansę. W wyścigu zazwyczaj jedziemy szybszym tempem, niż w kwalifikacjach, a zatem liczę na dobry wynik. Jeżeli wszystko dobrze pójdzie, mam nadzieję, że utrzymam prowadzenie w punktacji. Fot. McLaren.

Michael Schumacher | Fot. Getty Images

MICHAEL SCHUMACHER: - Nie ulega wątpliwości, że mam mieszane uczucia. Przez cały weekend dobrze oceniam samochód, który jest znacznie lepszy. Znalazłem takie ustawienie, które mi odpowiada i mogę jechać normalną linią. W Chinach było inaczej. Tam próbowałem wwszystkiego, ale nic nie pomagało. Z drugiej strony muszę przyznać, że strata do pierwszego rzędu jest przerażająca. Red Bull znalazł się daleko przed wszystkim. To jest tor preferujący dobrą aerodynamikę i oni mają przewagę, którą tutaj pokazują. Są wyjątkowo mocni na szybkich zakrętach. Nie sądzę, żeby oni tak ekstremalnie poprawili samochód. Po prostu ich samochód perfekcyjnie pasuje do tego toru. My jesteśmy trochę bliżej McLarena i przypuszczalnie dobrze pracujemy, ale jeszcze nie wystarczająco dobrze. Startując z tej pozycji, raczej nie należy myśleć o podium. Widzieliśmy, że McLareny są wyjątkowo szybkie na twardych oponach. Ferrari w wyścigowym ustawieniu też będzie mocne. Czeka nas ciężki wyścig i raczej należy patrzeć w lusterka, niż do przodu.

Nico Rosberg | Fot. Getty Images

NICO ROSBERG: - To dla mnie trudny weekend i musimy przyjrzeć się powodom, zrozumieć, dlaczego tak się dzieje. Zmiany wprowadzone w samochodzie, są oczywiście dobre i zrobiliśmy krok naprzód, ale jak dotąd nie mogłem wykorzystać tych poprawek. Samochód trudno się prowadzi, a set-up nie jest najlepszy. Biorąc to pod uwagę, nasze dzisiejsze wyniki są do zaakceptowania. Nie jest to jednak miejsce, jakie chciałem zajmować walcząc w ten weekend. Fot. Getty Images.

Felipe Massa | Fot. Ferrari

FELIPE MASSA: - Fernando jest bardzo dobrym kierowcą, ale ze mną coś się stało. Coś jest nie tak z moim samochodem. Nie mogę uzyskać dobrego czasu, pojechać tak, jak bym chciał. Musimy zrozumieć o co chodzi i postarać się to poprawić. Jutro będzie trudno, bo nie możemy nic zmienić w samochodzie. Musimy jednak coś zrobić na następne wyścigi. Miałem kłopoty ze znalezieniem właściwego zbalansowania samochodu. Rano czułem, że jest trochę lepiej, a potem w kwalifikacjach byłem wolniejszy na twardych oponach, niż podczas treningu. Poszliśmy w zupełnie innym kierunku z ustawieniem, niż Alonso, a następnie zmieniliśmy set-up w drugą stronę. Próbowaliśmy wszystkiego. Wygląda na to, że coś nie pracuje jak należy i dlatego brakuje przyczepności. Fot. Ferrari.

Witalij Pietrow | Fot. LAT

WITALIJ PIETROW: - W kwalifikacjach było dzisiaj bardzo ciasno i zabrakło mi trzech dziesiątych, żeby wejść do Q3. To pokazuje, że w ten weekend znowu się poprawiliśmy - zarówno ja, jak i team. Zacznijmy od tego, że nie byłem pewny, czy wystartuję w kwalifikacjach. Rano miałem wypadek - na czwartym zakręcie pojechałem szeroko i wpadłem na krawężnik, a tam stała woda. Muszę mocno podziękować moim mechanikom, którzy wykonali doskonałą robotę, na czas naprawiając samochód. Wiem, że jutrzejszy wyścig będzie trudny. Tutaj niełatwo jest wyprzedzać, ale wszystko może się wydarzyć. Zrobię co będę mógł, żeby przesunąć się do przodu. Fot. LAT.

Poprzedni artykuł Webber pokonał Vettela, Kubica P7
Następny artykuł Dominacja Webbera, Kubica 8

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry