Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Mówią po kwalifikacjach

LEWIS HAMILTON: - Pozycja na torze i zarządzanie oponami są tutaj kluczowe.

W tych warunkach nigdy nie wiesz, co może się wydarzyć. Opony mają tu naprawdę ciężko - i jutro będzie ciekawie. To bardzo zdradliwy tor z powodu temperatury i wilgotności. Jutro będzie bardzo ciężko, a zatem zająłem najlepsze miejsce, jakie było do zdobycia. Pierwsze okrążenie okazało się całkiem dobre, ale straciłem trochę czasu na ostatnim zakręcie. Na pierwszym zakręcie miałem moment związany z nadsterownością, to jednak nie kosztowało mnie zbyt wiele. Reszta okrążenia poszła całkiem dobrze i na szczęście mogłem zminimalizować stratę.

Jenson Button | Fot. McLaren

JENSON BUTTON: - W ostatnich dwóch wyścigach kwalifikacje były dla mnie całkiem dobre, więc nie mogę za bardzo narzekać. Myślę, że to dobrze dla teamu, iż znowu jesteśmy  w pierwszym rzędzie. Zawsze fajnie, kiedy podkręca ciebie inżynier i w tle słyszysz, jak mechanicy cieszą się z 1-2. Oczywiście chciałbym, żeby było odwrotnie, ale Lewis wykonał wspaniałe okrążenie na początku Q3. Zbliżyłem się, lecz trochę zabrakło. W poprzedni weekend nie wypadłem tak źle, startując z drugiego pola. Do pierwszego zakrętu jest dosyć daleko i to może być bombowy start. Sądzę, że na pierwszym zakręcie będzie zabawnie!

Michael Schumacher | Fot. Mercedes AMG Petronas

MICHAEL SCHUMACHER: - Myślę, że wszyscy mamy pewne obawy przed wyścigiem, bo takie temperatury są dla nas czymś nowym. Wczoraj trochę się przygotowywaliśmy i była to solidna praca. Wyciągnęliśmy wnioski z Australii i odpowiednio zareagowaliśmy. Chłopcy w fabryce wykonali wspaniałą robotę, a zatem czekam na jutro. Ustawiliśmy tak samochód, żeby lepiej pracował w wyścigu. Mam nadzieję, że to nam jutro pomoże. To spore osiągnięcie jeżeli spojrzymy, kto jest za nami. Nadal musimy jednak trochę odrobić do najszybszych. Jesteśmy całkiem blisko. To nie jest taka przepaść, jak w ubiegłym roku. Teraz wszystko zależy od nas, od dobrego programu rozwojowego, od metodycznej pracy, utrzymania koncentracji. Zobaczymy, co przyniesie nam sezon.

Mark Webber | Fot. Getty Images

MARK WEBBER: - Nie było tak źle. Wykonałem rozsądny przejazd. W Melbourne byliśmy trochę mocniejsi w wyścigu, niż w kwalifikacjach. Dzisiaj patrząc na stratę do pole position, wygląda na to, że brakuje nam dwóch, trzech dziesiątych, a to krok we właściwym kierunku. Przegrupujemy się i spojrzymy, jak możemy jutro pojechać. Od Melbourne zrobiliśmy postępy z samochodem. W pierwszych czterech rzędach jest ciasno. Kilka teamów ma bardzo szybkie samochody - to dobrze dla kibiców.

Kimi Räikkönen | Fot. LAT

KIMI RÄIKKÖNEN: - Samochód dobrze dzisiaj pracował. Niestety, popełniłem parę błędów na moim najszybszym okrążeniu i to przypuszczalnie kosztowało mnie kilka dziesiątych. Bez tego mogliśmy dzisiaj powalczyć o pole position. Postawiło mnie bokiem na wyjściu z zakrętu 9, ale czasem tak bywa. Wczoraj mieliśmy pewne kłopoty z KERS, jednak dzisiaj się nie powtórzyły. Samochód pracowal dokładnie tak, jak powinien - i czułem, że jest dobry. Szkoda, że otrzymałem karę, jednak samochód dobrze pracuje. Dzisiaj było zdecydowanie pozytywnie. Jutro startuję z 10 pola i postaram się poprawić.

Sebastian Vettel | Fot. Getty Images

SEBASTIAN VETTEL: - Nie czułem się dobrze na średnio twardych oponach, a zatem postanowiliśmy założyć twarde na ostatnie okrążenie - i był to krok naprzód. Nie czułem się zbyt dobrze w samochodzie, miałem kłopoty ze znalezieniem balansu, więc nie wykorzystałem wszystkiego na szybkim kółku. Od Australii nie mieliśmy zbyt wiele czasu, żeby zareagować. To był tylko tydzień. McLareny okazały się mocne w Australii - i tu też są mocne. To z nimi trzeba wygrać. Myślę, że w ustawieniu na wyścig będziemy wyglądać trochę lepiej, jednak widać, że nasz samochód nie prowadzi się najłatwiej. Zdajemy sobie z tego sprawę - i bardzo mocno ciśniemy.

Romain Grosjean | Fot. LAT

ROMAIN GROSJEAN: - To wspaniale, że mamy obydwa samochody w Q3. Jestem naprawdę zadowolony z tego, iż w moich pierwszych dwóch wyścigach znalazłem się w czołowej dziesiątce. Zespół wykonał wspaniałą pracę, aby wyciągnąć jak najwięcej z samochodu - i możemy być naprawdę zadowoleni, że walczymy o czołowe pozycje. Jutro zapowiada się ciekawy wyścig. Mam nadzieję, że przesunę się jeszcze wyżej. Tu nigdy nie wiadomo, co się stanie z pogodą. Nasze tempo nie odbiega znacznie od tempa liderów, a wyścig będzie długi, więc wszystko jest możliwe. W tych warunkach kluczowe będzie zarządzanie oponami. Kwalifikacje to jedna rzecz, ale wyścig to zupełnie coś innego. Czekam na start. Wspaniale byłoby finiszować w czołowej piątce, jednak najważniejsze jest zdobycie moich pierwszych punktów w sezonie.

Nico Rosberg | Fot. Mercedes AMG Petronas

NICO ROSBERG: - Oczywiście, chciałbym znaleźć się wyżej na polach startowych, jednak niestety, straciłem trochę czasu na moim szybkim okrążeniu po kiepskim pierwszym zakręcie. To kosztowało mnie parę dziesiątych - i przez resztę okrążenia dokuczały mi wibracje koła. Czuję się jednak całkiem pewnie przed wyścigiem. Wierzę, że możemy jutro powalczyć, ponieważ w trakcie weekendu ciężko pracowaliśmy nad poprawą tempa w wyścigu. Liczę, że będę mógł przesunąć się o kilka miejsc i zdobyć sporo punktów, występując przed naszymi malezyjskimi kibicami i naszym partnerem Petronas.

Andrea Stella i Fernando Alonso | Fot. Ferrari

FERNANDO ALONSO: - To były dobre kwalifikacje, bo myślę, że wyciągnęliśmy z samochodu wszystko, co mogliśmy. W moim jedynym wyjeździe w Q3 miałem problem z KERS, ale nie sądzę, żeby to kosztowało mnie utratę miejsca. Bez tego strata do pole position wyglądałaby jednak bardziej realnie. Jeżeli zacznie padać, wówczas znalezienie odpowiedniego momentu do zmiany opon będzie wymagało dużo szczęścia. Nie potrzeba wiele, żeby stracić dużo sekund. Musimy utrzymać pełną koncentrację i  wszystko dobrze wykonać. Suchy wyścig będzie wymagał równie dużej koncentracji, aby maksymalnie wykorzystać potencjał samochodu na oponach, które na tym torze szybko się zużywają. Musimy postarać się o punkty - to istotne dla sytuacji w mistrzostwach. Start i pierwszy zakręt będą skomplikowane, bo stawka jest bardzo wysoka. Wiemy, że mamy przed sobą trochę pracy, szczególnie nad aerodynamiką samochodu. Tu osiągi są trochę lepsze niż w Australii, co wskazuje, że idziemy we właściwym kierunku. Musimy jednak przyspieszyć, jeżeli chcemy walczyć o pierwsze rzędy. Nowy samochód na Barcelonę? Nie ma w tym prawdy. Z pewnością mocno ciśniemy w pracach rozwojowych. Tak powinno być, ale to stałe poprawki, a nie rewolucyjne zmiany. W tej chwili ten samochód sprawia wiele problemów, ale jednocześnie istnieje duży margines na poprawę.

Sergio Perez | Fot. Sauber

SERGIO PEREZ: - Jestem bardzo zadowolony, że udało się wejść do Q3. Biorąc pod uwagę wczorajsze problemy ze zbalansowaniem, których nie zdołaliśmy w pełni wyjaśnić, dzisiejszy wynik jest wielkim osiągnięciem dla zespołu. Sądzę również, że nasz samochód nadal jest lepszy w wyścigowych warunkach, niż w kwalifikacjach, a zatem w jutrzejszym wyścigu powinniśmy dysponować sporym potencjałem. Z jakichś powodów trudno znaleźć odpowiednią przyczepność na średnio twardych oponach. Trochę pomogły zmiany, wprowadzone po wolnych treningach. Jutro czeka nas ciężki wyścig - dla samochodu, opon i kierowców. Zamierzam powalczyć i przywieźć tyle punktów, ile będzie można zdobyć.

Felipe Massa i Rob Smedley | Fot. Ferrari

FELIPE MASSA: - To jasne, że nie mogę być zadowolony z dwunastego miejsca, jednak wiemy, że w tej chwili nie mamy zbyt konkurencyjnego samochodu. Dostanie się do Q3 jest bardzo trudne i dzisiaj mogłem tylko zbliżyć się do tego celu. Wczoraj i dzisiaj w wolnym treningu, nie byłem zadowolony ze zbalansowania samochodu, zdołaliśmy jednak poprawić ustawienie na kwalifikacje, dlatego czuję się pewnie przed wyścigiem - i na przyszłość. Myślę, że zaczynamy lepiej rozumieć, jak pracuje F2012, a to jest pozytywne. Jutro czeka nas bardzo ciężki wyścig. Da o sobie znać zużycie opon, zagraża nam również deszcz. Mam nadzieję, że będę mógł uzyskać lepszy wynik, niż dwunaste miejsce. Presja? Ona wypływa tylko z chęci osiągnięcia maksimum. Kiedy to się nie uda, wówczas jako pierwszy jestem niezadowolony.

Poprzedni artykuł Powtórka z Melbourne
Następny artykuł Czerwona flaga w Sepang

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry