Musimy dbać o siebie. Cieszę się, że sesja przebiegła gładko, bez kłopotów. Wczorajsze popołudnie nie było idealne, ale takie rzeczy mogą się zdarzyć - i mogą się jeszcze powtórzyć. Najlepsza taktyka, to pochylić głowę i postarać się pojechać jak najlepiej. Jestem bardzo zadowolony z wyniku, ale jak na razie nikt nie zdobył punktów. Widzieliśmy w ostatnim wyścigu, jak szybko sytuacja może ulec zmianie. Start z tyłu stawki stwarza okazje. Skoncentrujemy się na naszym wyścigu. Jutrzejszym celem będzie zapewnienie zespołowi mistrzostwa producentów.
LEWIS HAMILTON: - Jestem bardzo, bardzo zadowolony z mojego okrążenia. Widziałem w Q2, że oni są o wiele szybsi, o sekundę lub dziewięć dziesiątych. Nie miałem pojęcia, jak mogę to odrobić. W Q3 cisnąłem tak mocno, jak się dało - i wszystko znalazłem. Znalazłem więcej czasu w ostatnim sektorze. Przejechałem dwa kolejne okrążenia i co zaskakujące, drugie okrążenie było szybsze. Na tym okrążeniu wszędzie jechałem w limicie. Myślę, że straciłem około jednej dziesiątej na ostatnim zakręcie. Zyskałem tyle na wejściu i straciłem na wyjściu, jednak nadal jestem bardzo, bardzo zadowolony. Jutro tak naprawdę nie martwię się pierwszym zakrętem. Większym problemem jest start z brudnej strony toru. W trzecim treningu wypróbowałem start z tamtej strony i było dosyć ślisko. Zakręt 1 jest bardzo szeroki. Nie sądzę, żeby działo się tam coś złego.
MARK WEBBER: - Jestem zadowolony z ostatniej części Q3. Musiałem sobie radzić z drobnym problemem w Q3, ale uzyskałem dobry czas. Wolałbym mieć lepsze tempo, jednak jestem zadowolony z trzeciego pola startowego. Z tego miejsca mogę zaliczyć bardzo udane Grand Prix. Mierzymy w mistrzostwo producentów i jutro możemy je zdobyć. To byłby wielki wynik dla wszystkich w Milton Keynes i w Renault.
FERNANDO ALONSO: - Spodziewałem się tego. Wiedziałem, że czekają nas skomplikowane kwalifikacje. W Abu Zabi startowałem z siódmego pola, tu z ósmego, czyli mniej więcej z tego samego miejsca. Jak zwykle, wyścig jest dopiero jutro. Nadal sądzę, że jutro zmniejszę punktową stratę do Sebastiana, a tylko to się liczy. On startuje z pole position i ma bardzo szybkie tempo, ale czeka nas długi wyścig i zobaczymy, czy uda się wykorzystać nasze szanse. Zobaczymy, jak przebiegnie start. Jeżeli on wygra wyścig, a potem powtórzy to w Brazylii, to zasłużenie zostanie mistrzem. Musiałem walczyć, żeby wejść do Q3. Udało się cudem i nadal nie tracę nadziei. Z jakichś powodów mam dziwne przeczucie, że jutro zmniejszę stratę.
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.