Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Mówią po Melbourne

KEVIN MAGNUSSEN: - Być na podium to po prostu fantastyczne! To co się dzisiaj wydarzyło, jest dla mnie takie nierealne.

Znalazłem się na podium po pierwszym wyścigu w mojej karierze F1 - to zdumiewające. Na starcie miałem dosyć przerażający moment. Trochę za wcześnie dodałem gazu i o mało nie straciłem panowania nad samochodem. Jednak samochód był dzisiaj fantastyczny. Precyzyjnie się prowadził i miałem tempo, żeby walczyć z Red Bullem. Pod koniec dogoniłem Daniela, jednak zabrakło mi szybkości, żeby go wyprzedzić.JENSON BUTTON: - Kevin jechał dzisiaj wspaniale. Miałem dużo frajdy, goniąc jego i Daniela pod koniec wyścigu, ale moje opony były bardziej zużyte i zrobiło się zdradliwie. Zaliczyłem jednak dobry wyścig. Zbalansowanie samochodu nie było całkiem właściwe podczas jazdy w grupie. Występowały kłopoty z podsterownością, gdy podążałem za innym samochodem. Kiedy miałem przed sobą wolny tor, samochód pracował bardzo dobrze. Obecnie trudniej się wyprzedza, więc musimy to robić podczas pit stopów. W trakcie drugiego stopu uszkodziliśmy nos samochodu i potem zrobiło się trochę chłodniej w kokpicie! Chłopcy wykonali świetną robotę, ściągając mnie tuż po wyjeździe Safety Cara. W ostatniej sekundzie skręciłem do depo i zyskałem parę miejsc. Po drugim stopie też udało się awansować. Fot. XPB Images.

Valtteri Bottas | Fot. Williams

VALTTERI BOTTAS: - Samochód pracował dzisiaj bardzo dobrze, co wygląda budująco przed nadchodzącym sezonem. Ogólnie jako team możemy być zadowoleni z tego, że w porównaniu z ubiegłym rokiem zrobiliśmy duży krok naprzód. Jestem trochę rozczarowany moją jazdą, bo za mocno cisnąłem i uderzyłem w ścianę, a to spowodowało przebicie opony. Poniosłem duże straty. W pozostałej części wyścigu starałem się naprawić mój błąd. Zdołałem wyprzedzić kilku rywali, jednak muszę wyciągnąć z tego wnioski i upewnić się, że taka sytuacja już się nie powtórzy. To wspaniale, że mogłem ostro walczyć z rywalami. Chciałbym bardzo podziękować wszystkim w Grove i Brixton, którzy wykonali wspaniałą pracę przy samochodzie. Mając takie tempo, powinienem ukończyć wyścig na wyższej pozycji. Teraz czekam by się przekonać, co możemy zrobić w Malezji.

Fernando Alonso | Fot. Ferrari

FERNANDO ALONSO: - Wolałbym rozpocząć sezon od podium, ale doprowadzenie obydwu samochodów do mety stanowi dobry wynik. Możemy czuć się pewnie, szczególnie pod względem niezawodności. Na początku miałem trochę kłopotów z elektrycznym silnikiem i musiałem dokonać kilku zmian z kierownicy, lecz po 10 okrążeniach wszystko poszło dobrze. Kiedy po pit stopie znalazłem się przed Hülkenbergiem, moje tempo było zdecydowanie lepsze, choć nie mogłem wyprzedzać. 35 sekund straty do zwycięzcy to zbyt dużo. Musimy znaleźć sposoby na zmniejszenie tego dystansu, przeanalizować wyścig, poprawić słabe strony samochodu. Okrążenia, które przejechałem za Nico, mogą dostarczyć cennych informacji. Jesteśmy wielkim zespołem i mam pełne zaufanie do naszych chłopców, ponieważ dzisiaj wykonali wspaniałą pracę. Nadal mamy dużo do nauczenia się o nowej Formule 1. Wyścig był bardzo dziwny i bardzo trudny, ale to tylko początek. Musimy skoncentrować się na lepszym występie w Malezji.

Kimi Räikkönen | Fot. Ferrari

KIMI RÄIKKÖNEN:
- To nie był prosty wyścig. Zdołałem dobrze wystartować i choć uderzono mnie na pierwszym zakręcie, samochód nie doznał uszkodzeń. Tempo był dobre, ale w pewnym momencie pojawiło się ziarnienie przednich opon. Przyczepność znacznie spadła i samochód stał się podsterowny. Od tego momentu prowadzenie nie było już takie samo. Po pierwszym zjeździe musieliśmy wykonać podwójny pit stop i to kosztowało mnie dwa miejsca. Jest zdecydowanie za wcześnie, żeby dokonać definitywnej oceny, bo choć w tej chwili nie jesteśmy w wielkiej formie, to jednak udało się ukończyć wyścig i zdobyć cenne punkty. Możemy być zadowoleni z tego wyniku. Wiemy, iż wiele rzeczy trzeba poprawić, jednak jestem przekonany, że analiza danych z pierwszego wyścigu da nam jaśniejszy obraz tego, w jakim kierunku powinniśmy pracować.

Nico Rosberg | Fot. Mercedes

NICO ROSBERG: - To był dla nas niesamowity dzień. Rozpoczęcie sezonu zwycięstwem jest niewiarygodne i muszę bardzo mocno podziękować wszystkim, którzy byli zaangażowani w budowę naszego samochodu. Zawsze marzyłem o tak szybkiej Srebrnej Strzale i teraz wygląda na to, że ją mamy. Cały wyścig przebiegł dla mnie perfekcyjnie. Start był wspaniały i mogłem cisnąć aż do końca. Zużycie paliwa pozostawało pod kontrolą. Pomimo dzisiejszego sukcesu wiemy, że mamy do wykonania jeszcze trochę pracy. Widzieliśmy podczas weekendu, iż nadal są problemy z niezawodnością i dlatego nie wygraliśmy wyścigu podwójnie. Mamy dwa tygodnie na poprawę sytuacji. Niecierpliwie czekam na Malezję. Najchętniej ścigałbym się już jutro!

Nico Hülkenberg | Fot. Sahara Force India

NICO HÜLKENBERG: - Siódme miejsce to pozytywny sposób na rozpoczęcie sezonu. Bardzo mnie uszczęśliwił widok flagi w szachownicę - zobaczyłem ją w Melbourne po raz pierwszy. To ważne, że już teraz zdobyliśmy sporo punktów. Wykonałem dobry start i w pierwszych dwóch sekcjach wyścigu jechałem na wysokim, czwartym miejscu. Jedyny poważniejszy problem stanowiło ziarnienie lewej przedniej opony. Opona tak naprawdę nigdy się nie wyczyściła i to wpłynęło na moje tempo. Szkoda, że po drugim stopie straciłem dwa miejsca na rzecz Buttona i Alonso. Wygląda na to, że inne samochody są obecnie trochę szybsze. Chciałbym podziękować zespołowi za zdumiewającą pracę w trakcie zimy i w ten weekend, żeby doprowadzić nas do tego miejsca. To był wielki wysiłek i fajnie, że mogłem się odwdzięczyć kilkoma punktami w pierwszym wyścigu.

Jean-Eric Vergne / Got. Getty Images

JEAN-ERIC VERGNE: - To oczywiście dobry wynik, choć samochód bardzo trudno się prowadził. Miałem problem z hamulcami i straciłem dużo czasu, ale w końcu wszyscy jesteśmy usatysfakcjonowani tym, że obydwa samochody ukończyły wyścig na punktowanych miejscach. Zdobyte trzy punkty bardziej satysfakcjonują mnie z powodu zespołu. Po długim, trudnym okresie i takiej ilości ciężkiej pracy w zimowej przerwie, to wielka ulga dla wszystkich chłopców w boksie. Fajnie, że my, kierowcy, mogliśmy się jakoś im zrewanżować. Wygląda na to, że jest już dobrze i mam nadzieję, że od teraz będziemy się tylko poprawiać. Co do mojego błędu na ostatnim zakręcie, starałem się bronić przed Mercedesem i wypadłem na trawę. Mam szczęście, że nie obróciłem samochodu. Szkoda, ale to pierwszy wyścig i jestem pewny, że będziemy mieli jeszcze dużo okazji do zdobycia większej liczby punktów.

Daniił Kwiat | Fot. Getty Images

DANIIŁ KWIAT:
- Popołudnie było bardzo intensywne. Ukończenie mojego pierwszego wyścigu na punktowanym miejscu to wspaniałe uczucie. Dla teamu był to fantastyczny pierwszy weekend Grand Prix. Wszyscy naprawdę ciężko pracowali i zdobycie punktów stanowiło wspaniałe zakończenie. A zatem gratulacje dla wszystkich! Po starcie zrobiło się trochę zamieszania, jednak później zdołałem znaleźć rytm, a samochód był konkurencyjny. Pod koniec było ciasno z JEV, ale musiałem oszczędzać paliwo i nie zamierzałem go atakować. Nigdy nie spodziewałem się, że zdobędę punkty w pierwszym wyścigu. To zdumiewające uczucie, dla nas naprawdę doładowanie. Teraz musimy nadal ciężko pracować i jeżeli dalej tak nam pójdzie, wówczas możemy oczekiwać bardzo pozytywnego sezonu.

Poprzedni artykuł Rosberg i niespodzianki
Następny artykuł Massa wysoko ocenia Williamsa

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry