Mówią po Monako
JENSON BUTTON: - Przed weekendem powtarzałem, że to Grand Prix nie znaczy dla mnie więcej, niż pozostałe, ale bardziej chodziło o zdjęcie ze mnie presji.
Wszyscy znamy prawdę - zwycięstwo tutaj jest fantastyczne. Ten tor bardzo różni się od wszystkich innych. Ta wygrana znaczy bardzo wiele, a finisz 1-2 dla Brawna jest czymś wyjątkowym. Dla nas to największe zwycięstwo w sezonie. Byłem zaskoczony, kiedy zdjęto koce i większość kierowców miała założone twarde opony. Nigdy nie mieliśmy wątpliwości, że na początek należy założyć bardziej miękkie gumy. Przed pit stopem zacząłem mieć kłopoty z nadsterownością, nie takie duże jak Rubens, ale czasy nie były dobre i dlatego zostałem ściągnięty z toru. Twarde opony pracowały tu naprawde dobrze. Spodziewaliśmy się, że miękkie będą lepsze. Zaliczyłem dobry start. Rubens jadący za mną, miał problem z tylnymi oponami i zdołałem uzyskać przewagę. Potem zbyt wiele się nie zmieniało poza koniecznością dublowania. Co normalne w Monako, im bliżej końca wyścigu, tym bardziej bariery zbliżały się do ciebie. To bardzo dziwne uczucie.Trochę odpuszczasz i jak wszyscy mówią, to jest najgorsze, bo zaczynasz wtedy myśleć: jeżeli dojadę do mety, wygram Monako! Nic gorszego nie można zrobić. Też zacząłem odpuszczać i tyle myśli przelatywalo mi przez głowę. Nie chodzi o to, że przestajesz myśleć o jeździe, ale jakaś część twojego umysłu myśli o czymś innym. Naprawdę musiałem się skoncentrować. Ostatnie dwa okrążenia były fajne, ponieważ miałem dużą przewagę i wiedziałem, że nic się nie zepsuje w samochodzie. Mogłem cieszyć się chwilą - wyjątkowa chwilą.
RUBENS BARRICHELLO: - W drugiej części wyścigu miałem coraz luźniejsze pasy bezpieczeństwa -słyszałem, jak robią "klang, klang". Musiałem zmienić styl jazdy i przestawić hamulce na przód, bo kiedy hamowałem, rzucało mną w samochodzie, a gdy naciskałem pedał, bardziej blokowałem tylne koła. Było naprawdę wspaniale! Z zewnątrz być może wyglądało to na łatwą pracę, ale wcale taką nie było, dlatego jestem dumny z naszych dzisiejszych dokonań. Tak właściciwie, już wczoraj ustalono wyniki wyścigu. Tutaj zyskujesz ogromną przewagę, ruszając z przodu .Podobnie jak w Barcelonie, znowu miałem świetny start i zdołałem objechać Kimiego, przejmując drugie miejsce. Potem jechałem szybkim tempem, trzymając się za Jensonem, ale chyba byłem za blisko, bo traciłem dociążenie aerodynamiczne, trochę bardziej się ślizgałem i na tylnych kołach pojawilo się ziarnienie. Zamiast 1.16, zacząłem kręcić 1.20. Jenson zyskiwał 3-4 sekundy na okrążeniu i to na dobra sprawę ustawiło wyścig.
KIMI RÄIKKÖNEN: - Musimy być zadowoleni z tego wyniku, biorąc pod uwagę to, jak zespół rozpoczął sezon. Oczywiście, ogólnie nie jestem szczęśliwy z trzeciego miejsca - jestem nim rozczarowany, ale w tej sytuacji to dobry rezultat dla teamu. Nie po raz pierwszy ruszałem jako drugi i straciłem miejsce po starcie. Po tej stronie toru jest bardzo ślisko, a oni założyli na początek miękkie opony i to zdecydowanie nam nie pomogło. Potem zaliczyłem trochę dłuższą drugą część wyścigu, ale po drugim stopie Rubens znalazł się daleko przede mną. Nie wiem, co się stało. Nadal nie jesteśmy tam, gdzie chcielibyśmy być. Musimy jeszcze wiele zrobić, żeby móc walczyć o pierwszą lokatę - ale nasi ludzie ciężko pracują w fabryce i przynajmniej znacznie poprawiliśmy samochód.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.