Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Ledwo zmieściłem się w pierwszym zakręcie! Zablokowałem prawe przednie koło i mocno spłaszczyłem oponę. Od razu to poczułem. Nie byłem pewny czy opona wytrzyma, ale na szczęście się udało. Miałem mocny pierwszy segment wyścigu. Od początku cisnąłem, żeby uzyskać trochę przewagi w razie, gdyby konieczny był wcześniejszy postój i zmiana taktyki na dwa stopy. Miałem kłopoty ze skrzynią biegów i musiałem szybciej zmieniać przełożenia, a to oznaczało, że traciłem nieco czasu na prostych. Starałem się to nadrobić na zakrętach. Wspaniale jest stanąć na najwyższym stopniu podium. Dekoracje są tu zawsze pełne emocji. Jesteśmy we Włoszech i gdy spacerujesz poza torem, we wszystkich sklepach, od najmniejszych do największych, widzisz odzież i pamiątki Ferrari. To jest w DNA Włochów i ja ich rozumiem. Świetnie dla tifosich, że dzisiaj mieli Fernando na podium. Sezon przebiega dobrze, mocno ciśniemy, ale bierzemy wyścigi jeden po drugim. Teraz czekam na Singapur, gdzie chcę dotrzeć do mety. Myślę, że to najcięższy wyścig w roku.

Fernando Alonso i Sebastian Vettel | Fot. Getty Images

FERNANDO ALONSO: - Myślę, że co do tytułu musimy pozostać realistami. Strata jest nadal bardzo wielka i nie pozostało wystarczająco dużo wyścigów. Przypuszczalnie nie mamy obecnie takiego tempa, żeby odnieść kilka zwycięstw z rzędu. Potrzebujemy szczęścia i Seb musiałby parę razy odpaść, abym mógł zostać mistrzem. Biorąc pod uwagę liczbę pozostałych wyścigów i aktualną stratę, będzie ciężko. Zamierzamy jednak próbować aż do ostatniego wyścigu. Pojadę tak szybko jak potrafię i chcę zdobyć tyle punktów, ile się da. Zobaczymy w Brazylii, ile ich uzbieraliśmy. W ten weekend wyciągnęliśmy maksimum z samochodu. Jestem bardzo zadowolony. To fantastyczne uczucie być tu znowu na podium. Czwarty raz ścigam się w Ferrari na Monzy i czwarty raz staję na podium. To coś zdumiewającego, wyjątkowego. Uzyskaliśmy maksimum i mieliśmy niemal perfekcyjny weekend. Nie udało się zmniejszyć straty w mistrzostwach, co jest naszym celem w każdym wyścigu, musimy jednak pogratulować rywalom. W ten weekend byli lepsi i następnym razem trzeba wykonać lepszą pracę.

Mark Webber | Fot. Getty Images

MARK WEBBER: - To wspaniałe miejsce i wizyta na podium jest tu czymś wyjątkowym. W przeszłości nie uzyskiwałem najlepszych wyników na tym torze, więc był to mój osobisty rekord w kwalifikacjach i wyścigu. Dzisiaj miałem lepsze wyczucie na miękkich oponach. Ostro walczyliśmy z Fernando, który jechał fair. Potem pochyliłem głowę i zabrałem się do ścigania. Wspaniale, że po pit stopie wyprzedziliśmy Felipe. Bylem zadowolony ze zjazdowego okrążenia, pit stop przebiegł perfekcyjnie, a wyjazdowe kółko też było szybkie. W miarę komfortowo minąłem Felipe. Pod koniec musiałem trochę oszczędzać skrzynię, ogólnie jednak wynik jest dobry. Seb jest bardzo mocny na tym torze. Wspaniale, że uzyskaliśmy dzisiaj tak dobre rezultaty.

Poprzedni artykuł Zrównał się z Alonso
Następny artykuł Zagadki Singapuru

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry