Bardzo się cieszę, że wreszcie wygrałem we Włoszech. Kibice są tu niewiarygodni i wizyta na podium jest czymś fenomenalnym. Bardzo wszystkim dziękuję. Zamierzam cieszyć się tym dniem. Wszystko rozstrzygnęło się na starcie. Wystartowałem wspaniale i dzięki temu wygrałem. Start był dzisiaj decydujący. Mieliśmy miękkie opony, a Ferrari - supermiękkie. Na szczęście wszystko udało się na starcie. Potem mogłem kontrolować tempo.
LEWIS HAMILTON: - Oczywiście, przegrałem wyścig na starcie. Wiedziałem, że moi inżynierowie będą się martwić tym startem, więc starałem się ich uspokoić. Nie wiem, co się stało. Później spróbuję to ustalić. Wszystko zrobiłem normalnie, w tej samej kolejności jak zwykle. Myślę, że za bardzo ślizgały się koła - coś jak przy starcie Nico w Hockenheim. W naszym samochodzie sprzęgło różnie działa. Wcześniej informowano nas przez radio o temperaturze sprzęgła i łatwiej było nim się posługiwać. Teraz nie wiemy czy sprzęgło zadziała, czy nie. Widziałem, jak Nico odjeżdża. Wszystko jeszcze mogło się wydarzyć, ale szanse na zwycięstwo malały z każdym okrążeniem, z sekundy na sekundę. Już na początku wyścigu wiedziałem, że nie mogę wygrać, jednak próbowałem. Dostałem się na drugie miejsce i tyle mogłem zrobić. Tutaj trudno się wyprzedza. Następnym razem powalczymy.
SEBASTIAN VETTEL: - Lewis wykonał o jeden stop mniej, więc było jasne, że po naszym drugim stopie znajdzie się przed nami. Moim zdaniem problem polegał na tym, że Lewis uzyskał nad nami za dużą przewagę. To proste. Jechaliśmy trochę szybciej, mieliśmy nowe opony, ale zabrakło nam tempa, żeby dogonić Lewisa. Na mecie nadal mieliśmy sporą stratę. Mimo wszystko uważam, że był to dla nas wielki dzień. Wykonałem naprawdę dobry start. Trochę mnie zablokowano. Być może powinienem wybrać lewą stronę. Nie byłem pewny, co zrobi Lewis. Postanowiłem pojechać środkiem, zrównałem się z Nico, ale on wykonał dobrą robotę na hamowaniu przed pierwszą szykaną. Liczyłem, że zahamuje trochę wcześniej. Miałem kolejną szansę przed zakrętem 4, jednak nie zdołałem wystarczająco się zbliżyć. Potem jechałem dobrym tempem, lecz Mercedesy były trochę szybsze. Wyniki mówią wszystko. Odczuwaliśmy jeszcze większy doping niż rok temu. Nie mogę narzekać - dwa podia na Monzy na początek startów w Ferrari. Myślę, że to duże osiągnięcie. Jestem naprawdę zadowolony i dumny.
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.