Od pewnego czasu staraliśmy się poprawić tylne skrzydło, które nie pracowało tak, jak chcieliśmy - i nie mogliśmy go użyć od Suzuki. Wiemy, że skrzydło ma potencjał - i w końcu tutaj zaczęło pracować, a to dla nas duży plus. Czułem, że samochód jest dzisiaj dobry. Jestem trochę wyczerpany, trochę choruję, ale wziąłem lekarstwo. Daję z siebie 120 procent i myślę, że ogólnie samochód jest szybki. Mimo wszystko, jutro będzie ciężko. Red Bulle uciekną nam może na pół sekundy w kwalifikacjach. Jesteśmy jednak bliżej nich, niż kiedykolwiek.
SEBASTIAN VETTEL: - Po południu byliśmy bardzo szybcy, a gdy zapadł zmrok, zupełnie zmieniły się warunki. Ogólnie jestem całkiem zadowolony. Musimy jeszcze trochę poprawić czas. Zobaczymy, jakie będzie tempo innych samochodów i jak mocni jesteśmy w porównaniu z nimi. Mam nadzieję, że jutro przyspieszymy. Sytuacja wygląda dobrze, ale jest ciasno. Wieczorem Ferrari było konkurencyjne, podobnie jak McLaren. Liczę, że jutro znajdziemy się trochę z przodu. Nie mam kłopotów z nerwami. Zazwyczaj wieczorem jestem zmęczony i zasypiam. Nie wiem co wy robicie, ale ja śpię! FERNANDO ALONSO: - Rozpoczęliśmy weekend prawą nogą, bo udało się zebrać dużo danych, które teraz analizują nasi inżynierowie. Pierwszą rzeczą do zrobienia w piątek jest sprawdzenie, czy wszystko działa i czy prowadzenie się samochodu odpowiada temu, co oglądaliśmy w symulacjach. Potem musisz pracować nad poprawą szybkości, zmieniając set-up i docisk. Dokładnie to robiliśmy w ciągu tych trzech godzin. Jesteśmy w miarę zadowoleni z konkurencyjności samochodu i z tego, że łatwo się prowadzi. Wiemy jednak, iż można z niego wyciągnąć więcej i pojechać jeszcze szybciej. Sądzę, że jutrzejsze kwalifikacje będą bardzo ciężkie. Miejmy nadzieję, że zbliżymy się do Red Bulli bardziej, niż w poprzednich Grand Prix. Nie ma powodu, żeby rozważać możliwe scenariusze w wyścigu. Musimy skoncentrować się na naszych przygotowaniach, na tym, jak uczynić samochód szybszym.
MARK WEBBER: - Było dosyć dobrze - zaliczyliśmy normalny program. Zmieniliśmy silnik pomiędzy sesjami, ale to było zaplanowane. Lewis przejechał całkiem dobre okrążenie. Fernando, Seb i ja uzyskaliśmy podobne czasy. Nie zwracam uwagi na to, co dzieje się poza naszą czwórką. Poprzedniej nocy spałem jak dziecko - teraz też nie będę miał problemu z zaśnięciem. Można zrobić tylko tyle, ile się potrafi. Co do strony inżynierskiej, co do samochodu wygląda tu podobnie, jak w Barhrajnie. To normalny weekend, tylko stawka jest znacznie większa i to jedyne, co się zmieniło. Nie da się jednak mocniej cisnąć.
JENSON BUTTON: - Rano nie było tak źle. Zrobiło się całkiem przyczepnie biorąc pod uwagę poranny deszcz i to, że tor nie jest zbyt często używany. Miałem kłopoty z blokującymi się przednimi kołami, tak jak w kilku poprzednich wyścigach. Na drugi trening zmieniliśmy parę rzeczy, zmniejszając docisk z kilku powodów. Samochód nie był jednak dobry. Miałem problemy ze zbalansowaniem. Wyglądało na to, że balans zmienia się na każdym zakręcie. Samochód jest nierówny i musimy nad tym popracować. Myślę, że docisk był za mały, ale musimy przyjrzeć się danym. Mamy bardzo dobrą prędkość maksymalną - osiągnąłem 319 km/godz. Lewis był bardzo szybki, więc liczę, że mój samochód też da się dobrze ustawić.
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.