Jestem całkiem zadowolony z dzisiejszego dnia, jednak musimy znacznie bardziej się poprawić, jeżeli chcemy naprawdę poczuć się pewnie i powalczyć z Red Bullami. W paru strefach jesteśmy jeszcze trochę słabi. Musimy poprawić zbalansowanie i liczę, że wieczorem znajdziemy rozwiązanie na jutro. Nie wiemy, jaki jest prawdziwy obraz sytuacji. Nie sądzę, żeby oni byli tak wolni. Nigdy nie wiadomo, z jakim zapasem paliwa jeżdżą inni. Ferrari przypuszczalnie miały więcej paliwa, bo wyścig w Singapurze stanowił dla nich szok. Musimy po prostu wykonywać swoją pracę. Zrobiliśmy pewne postępy, ale sądzę, że niektóre rzeczy możemy poprawić. Sebastien musiałby odpaść, albo ukończyć wyścig poza pierwszą dziesiątką, a on w tym roku jeszcze tego nie zrobił. Dla mnie ważne jest właściwe ustawienie samochodu na weekend. Mam nadzieję, że okażę się wystarczająco szybki, aby powalczyć o zwycięstwo.
FERNANDO ALONSO: - W tym roku widzieliśmy, że wszystkie teamy poza Red Bullem miały wzloty i upadki w zależności od toru, więc nie powinno zbytnio dziwić to, że dzisiaj radziliśmy sobie lepiej, niż na przykład w Singapurze. Ale mamy dopiero piątek. Zdarzało się, że pierwszy dzień był taki, a potem nie zdołaliśmy uzyskać lepszego miejsca w kwalifikacjach, niż piąte. Nie sądzę, żeby sytuacja tak bardzo zmieniła się w ciągu dwóch tygodni - tym bardziej, że nasze samochody praktycznie nie zostały zmienione. Liczymy na powalczenie z McLarenem i Red Bullem, ale wiemy, że to nie będzie łatwe. Mogę powiedzieć, iż odczucia po dzisiejszym dniu są trochę bardziej budujące, niż w poprzednich wyścigach. Musimy również wziąć pod uwagę to, że wyścigi są obecnie znacznie bardziej otwarte, niż w przeszłości, kiedy końcowy wynik nie różnił się za bardzo od ustawienia na starcie. Taktyka, zużycie opon i DRS zmniejszają pewność i poprawiają widowisko. Przykładowo myślę, że tutaj zobaczymy znacznie więcej wyprzedzania, niż w poprzednich latach.
SEBASTIAN VETTEL: - Poranny trening był dobrym przypomnieniem, żebym nie zaczął myśleć o czymś innym. Uważam, że nie popełniłem dużego błędu. Być może w tamtej chwili nie byłem w stu procentach przebudzony, a na tym torze błędy mogą być dosyć kosztowne. Wypadłem, próbowałem się ratować, zwolnić na ile było to możliwe, ale nie udało się i lekko stuknąłem w barierę. Uderzenie nie było mocne, jednak samochód doznał pewnych uszkodzeń. Nie było perfekcyjnie i trochę wpłynęło to na nasze plany, lecz mieliśmy solidne popołudnie. W tym roku, na tych oponach jest dosyć zdradliwie. Samochody ogólnie są bardziej żywe. Kiedy wypadłem, mogłem przyjrzeć się innym kierowcom. Na Suzuce widać, że samochody są znacznie żywsze, niż dotychczas. Niedziela będzie dosyć interesująca.
MARK WEBBER: - Zamierzam ścigać się tak, jak chcę, uzyskać najlepszy możliwy wynik dla mnie i chłopców. Jesteśmy tu po to, żeby się ścigać. Oczywiście, to wielki weekend dla Seba, który jest bliski mistrzostwa. To praktycznie nieuniknione, ale w końcu mamy przed sobą jeszcze parę fajnych wyścigów. McLaren i Ferrari nie są wolne, więc musimy ciężko pracować. Zapowiada się ostra walka. Toczą się jeszcze różne pojedynki.
FELIPE MASSA: - W długich przejazdach uzyskiwałem 1.37. Szybko, no nie? Trochę za szybko. Z pewnością musimy sprawdzić, jaki był zapas paliwa. Być może niektórzy jeździli ze stu kilogramami, inni ze 140 - i dlatego była duża różnica. Dopiero podczas wyścigu uzyskamy jasny obraz. Nie mogę przejechać zakrętu 130R z otwartym DRS, jak Red Bulle. Dla naszego samochodu nie jest łatwo. Może jutro tor okaże się bardziej przyczepny i będzie lepiej. Jutro przekonamy się, jakie są naprawdę różnice pomiędzy samochodami. Myślę jednak, że zaliczyliśmy udany piątek. Mam nadzieję, że samochód będzie lepszy, niż w poprzednich wyścigach. Zapowiada się trudny wyścig dla opon. Na tym torze zużycie opon jest bardzo duże. Musimy o tym pamiętać i ustalić właściwą taktykę.
MICHAEL SCHUMACHER: - Dzisiaj mieliśmy dwie dosyć typowe sesje treningowe. Jak zwykle pracowaliśmy nad setupem i w większości uzyskaliśmy to, co zamierzaliśmy, jednak zdajemy sobie sprawę z tego, że nasz samochodu nie pasuje perfekcyjnie do tego toru, dlatego mamy jeszcze nad czym pracować. Z tego co dotąd widziałem, przypuszczam, że zakwalifikujemy się na podobnym miejscu, jakie zajmowaliśmy ostatnio. Oczywiście, zrobimy co możemy, żeby się poprawić.
WITALIJ PIETROW: - Obydwie sesje były całkiem udane, bez większych problemów technicznych co oznaczało, że mogłem zaliczyć cały program i wszystko poszło w pozytywnym kierunku. Musimy wprowadzić pewne zmiany, żeby poprawić samochód, ale jak na razie mamy dobry bazowy setup na ten tor. Rano trzeba było wymienić przekładnię kierowniczą, ale to nie wpłynęło na program, ponieważ zdołałem przejechać wymaganą liczbę okrążeń. Jeżeli jutro pójdzie nam równie dobrze, wówczas w niedzielę powinniśmy zająć wysokie miejsce.
BRUNO SENNA: - Wspaniale było znowu jeździć na Suzuce, bo to taki fantastyczny tor. Spędziliśmy dzień pracując nad nową, węższą karoserią mojego samochodu. Wprowadziliśmy parę zmian, starając się znaleźć odpowiednie zbalansowanie. Główny problem stanowiła nadsterowność, szczególnie gwałtowna na zakręcie 1, co spowodowało szybki piruet. Zdołałem jednak wrócić na tor z pomocą doskonałych tutejszych marshali. Nie uszkodziłem samochodu i mogliśmy kontynuować program. Mamy jeszcze dużo pracy na jutro - i zaczynamy tę pracę już dzisiaj.
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
