Mówią po Silverstone
MARK WEBBER: - Wczoraj mieliśmy naprawdę wyjątkową sytuację z przednim skrzydłem - po raz pierwszy zdarzyło się, że dysponowaliśmy tylko jedną nową częścią.
Nigdy nie podpisałbym kontraktu na przyszły rok, gdybym sądził, że w ten sposób należy iść naprzód. Byłem rozczarowany. Zobaczymy, jak sytuacja ułoży się w przyszłości. Zamierzam robić to, co robię - i mam nadzieję, że to wystarczy. Miałem kilka przeszkód w mojej karierze, czasem również prywatnych, i uważam, że charakter człowieka można ocenić po tym, jak sobie radzi z przeciwnościami. Niektórzy kierowcy mają charakter, ja mam go może trochę więcej, niż inni. Takie rzeczy się zdarzają, ale nie należy przeciągać struny. Ważne, by upewnić się, że nie będą zdarzać się ciągle. Wczoraj zdecydowanie nie byłem zadowolony. Jestem pewny, że jutro usiądziemy i pogadamy. Dzisiaj dobrze mi poszło - no i tyle. Szczerze mówiąc, to nie powinno się zdarzyć. Niektórzy kierowcy proponowali mi swoje przednie skrzydło podczas parady przed wyścigiem, ale powiedziałem, że wystarczy mi to, co mam. Seb nie chciał dać mi skrzydła!
Akceptuję decyzję sędziów.. Można powiedzieć tylko jedno - jeżeli kara ma skutkować, to tak powinno być zawsze. To dopiero połowa sezonu. Straciliśmy te wszystkie punkty, ponieważ nie wykonywaliśmy pracy tak dobrze, jak inni. A zatem w drugiej połowie mistrzostw spróbujemy pracować lepiej od innych i odzyskać punkty, tak by mieć o jeden więcej od następnego. Sezon jest bardzo długi i nie zamierzamy się poddawać.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.