Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Mówią po Spa

NICK HEIDFELD: - Choć to dobry wynik dla teamu, to muszę przyznać, że jestem rozczarowany.

Liczyłem na więcej startując z trzeciego pola, ale przegrałem wyścig na pierwszym okrążeniu. Przed startem dużo myślałem o tym, jakie wybrać opony. Twardsze były szybsze, ale oczywiście, dłużej się nagrzewały. Ponieważ świeciło słońce, założyłem twardsze opony i zapłaciłem za to. Po starcie próbowałem wygrać pojedynek z Jarno na hamowaniu od wewnętrznej La Source, ale straciłem miejsce, bo opony nie były wystarczająco nagrzane. Na podjeździe do piątego zakrętu kilka samochodów wpadło w żwir, łącznie ze mną - i tam straciłem kolejne miejsca. Później przy pierwszym pit stopie musiałem zablokować koła, żeby uniknąć kolizji z Markiem, którego zdołałem od razu wyprzedzić na torze. W ostatniej części wyścigu moje tempo było naprawdę dobre i zmniejszyłem stratę do Roberta. Chociaż byłem od niego szybszy, nie mogłem go wyprzedzić, bo gdy zbliżysz się na mniej dwie sekundy do innego samochodu, zaczynasz się ślizgać z powodu zawirowania powietrza i utraty dociążenia.

Sebastian Vettel | Fot. Getty Images

SEBASTIAN VETTEL: - Myślę, że zdobyliśmy więcej punktów niż cała reszta poza tą dwójką i jeżeli przyjrzymy się tabeli, jest to bardzo dobry wynik. Sprawa pozostaje otwarta. Szczerze mówiąc, te mistrzostwa są trochę zwariowane. Widzieliśmy w ten weekend, że Force India były tutaj szybkie - i będą szybkie w Monzy. Forma idzie w górę i w dół, a zatem ważne, żeby równo jeździć. Dzisiaj zbliżyłem się na 6 punktów do Jensona, lidera mistrzostw. Nie wiem co się z nim stało. Fajnie byłoby wygrać, ale po wczorajszych wynikach to było najlepsze, co mogliśmy zrobić. Jechałem dobrym tempem i byłem szybszy niż faceci z przodu. Straciliśmy dystans na początku, ale to i tak bardzo dobry rezultat. Odebraliśmy punkty Brawnom, a ja zdobyłem ich więcej od Jensona i Rubensa, Dobrze, że ukończyłem wyścig i samochód był wystarczająco mocny.

Giancarlo Fisichella | Fot. Sutton Images

GIANCARLO FISICHELLA: - Oczywiście, to dla nas wielki wynik. Ważnym celem było zdobycie jakichś punktów - i drugie miejsce oraz osiem oczek sprawia, że to wspaniały dzień, tylko że wiecie, ja byłem szybszy od Kimiego. On mógł mnie wyprzedzić z powodu KERS na początku wyścigu i to trochę smutne, ponieważ byłem szybszy. Trzymałem jego tempo, nawet jadąc za nim. Mieliśmy taką samą taktykę i dlatego finiszowałem jako drugi. Strata sekundy do lidera to dla nas wielki wynik, ale tak naprawdę mogliśmy wygrać wyścig. Informacja o Ferrari to tylko plotki, jak mówiłem już wczoraj. Koncentrowałem się na tym wyścigu i był to dla mnie fantastyczny weekend. Od jutra będę się koncentrował na Monzy z Force India. Ogólnie tyle mogę powiedzieć.

Vettel i Raikkonen | Fot. Getty Images

KIMI RÄIKKÖNEN: - To nie jest dla nas łatwy rok. Już od pierwszego wyścigu byliśmy w tyle w porównaniu do topowych teamów . Wykonaliśmy duży krok w Barcelonie, ale nie było to wystarczające, a potem przez parę wyścigów nie mieliśmy nowych części, bo cały wysiłek został skierowany na przyszły rok. Minęło dosyć dużo czasu od mojego poprzedniego zwycięstwa. Moim celem było wygranie przynajmniej jednego wyścigu i trzecie miejsce w mistrzostwach. Ten wynik bardzo pomaga, choć musiałem się tochę wysilić, żeby zwyciężyć. Nie byłem najszybszy pod względem czasów okrążeń, ale utrzymałem wwszystkich za sobą. To wspaniałe dla teamu i mam nadzieję, że uzyskamy jeszcze kilka dobrych rezultatów. Na tym torze zawsze dobrze mi szło. Wiedziałem, że muszę szybko wyprzedzić Giancarlo, bo tankowaliśmy mniej więcej na tym samym okrążeniu i gdybym tego nie zrobił po Safety Carze, to on był za szybki, żeby to się później udało. Upewniłem się, że jestem wystaczająco blisko na pierwszym zakręcie. Samochód był trochę podsterowny i wyjechałem szeroko na szczycie, ale gdy użyłem KERS, zdołałem go wyprzedzić. Wiedziałem, że jeżeli nie zrobimy głupich błędów, to w wyścigu będzie OK.

Poprzedni artykuł Kimi królem Spa, Kubica tuż za podium
Następny artykuł Z uszkodzonym skrzydłem

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry