Mówią po Turcji

Zobaczymy, jak szybko to się może zmienić. Widzieliśmy w ubiegłym roku, jak zbliża się Alonso, więc musimy brać krok po kroku każdy wyścig i starać się zmaksymalizować dorobek punktowy. Dobry początek sezonu zawsze pomaga, ale do końca daleka droga. Ogólnie jestem bardzo zadowolony. W piątek miałem wypadek i mocno rozbiłem samochód. Pomagali wszyscy chłopcy, nawet mechanicy Marka. To oznaczało dla nich dodatkowe godziny pracy i bardzo ich przepraszam. Wczoraj i dzisiaj skorzystaliśmy na ich wysiłkach. Jestem zadowolony z wyniku i bardzo dziękuję teamowi. Na początku nie było łatwo zorientować się, co się wydarzy. Wiedzieliśmy, jak zachowują się opony i jak długo wytrzymają, jednak musieliśmy poczekać na pierwszą i drugą zmianę, żeby zobaczyć, jaki jest trend. Mogłem pozostać dłużej na twardych oponach, gdyby jednak wyjechał Safety Car, miałbym zdarte gumy, a zatem wolałem szybko je zmienić. W dużym stopniu kontrolowałem wyścig. Jestem bardzo zadowolony z komunikacji podczas wyścigu i z tego, jak zespół reagował. Od Chin zdecydowanie zrobiliśmy krok naprzód. Nauczyliśmy się podczas tamtej lekcji i teraz musimy utrzymać impet.

MARK WEBBER: - To było maksimum, jakie mogłem osiągnąć. Trudno byłoby pokonać Seba. Miałbym łatwiejsze zadanie, gdybym po starcie znalazł się przed Rosbergiem. Nico zachował się fair, jechał swój wyścig, ale mógł wykonać ten manewr bardziej czysto. Myślę, że w końcu wynik jest taki, na jaki zasłużyłem. Seb jest obecnie na szczycie. Miał wspaniały początek sezonu i zbliżył się do swojego maksimum. Nie jest to idealna sytuacja dla pozostałych z nas, jednak to my musimy przerwać tę serię - i to jak najszybciej. Każdy ma słabe punkty i musimy je wykorzystać. Dzisiaj Seb dobrze wystartował, a team wykonał wspaniałą robotę - no i tyle.

FERNANDO ALONSO: - Myślę, że ogólnie zaliczyliśmy udany weekend. Samochód spisywał się trochę lepiej, niż w poprzednich trzech wyścigach. Znowu fajnie było się ścigać i podobała mi się walka o podium, zmiana miejsc podczas wyścigu. W końcu znów możemy cieszyć się ściganiem. Na początku straciłem trochę czasu za Rosbergiem i czułem, że nie ma już możliwości powalczenia o P1, a zatem skoncentrowałem się na P2. W porównaniu z Markiem miałem lekką przewagę, jeżeli chodzi o zużycie opon. Wykorzystałem DRS i wyprzedziłem go, a w końcowej części wyścigu było mniej więcej odwrotnie. Walka z Red Bullem jest obecnie trudna. Byłem blisko i spróbuję następnym razem.

NICK HEIDFELD: - Manewr Witalija nie był ładny. On mnie po prostu wypchnął i doszło do kontaktu. Takie postępowanie jest niebezpieczne. Nie jestem totalnie zadowolony z wyścigu. Tempo było dobre, ale przez większość czasu jechałem w korku. Gdybym miał trochę więcej wolnego miejsca, łatwo mógłbym uzyskać lepszy wynik. W końcu mamy jednak właściwe tempo w wyścigu. Muszę tylko sprawdzić, dlaczego to nie działało wczoraj w kwalifikacjach.

WITALIJ PIETROW: - To był interesujący wyścig, stanowiący taktyczne wyzwanie dla wszystkich zespołów. Na mój wynik szczególnie wpłynęła kolizja z Michaelem na początku wyścigu. On uderzył w mój samochód i potem ugrzązłem za wolniejszymi kierowcami po pierwszym pit stopie. Gdyby nie doszło do kolizji, byłbym znacznie wyżej i mógłbym odjechać. Cieszę się jednak, że pod koniec wyprzedziłem Sebastiena i wróciłem do ósemki. Musimy spojrzeć na to pozytywnie. Mamy obydwa samochody na punktowanych miejscach i zdobyliśmy kolejne 10 punktów dla teamu.

Chcemy poznać Twoją opinię!

Co chciałbyś zobaczyć na Motorsport.com?

Weź udział w naszej 5-minutowej ankiecie.

- Zespół Motorsport.com

Czytanie i publikowanie komentarzy