Newey bardziej zaangażowany
Adrian Newey w ostatnich tygodniach zwiększył swoje zaangażowanie w pracy dla Red Bull Racing, starając się odkryć, co jest nie tak z samochodem F1 RB13.Red Bull nie jest w stanie zagrozić w tym roku Mercedesowi i Ferrari.
Ma to związek m.in. z aerodynamiką samochodu, która nie gwarantuje wystarczającej siły docisku.Zespół przygotował duży pakiet poprawek na GP Hiszpanii, aby zniwelować stratę do czołówki, zwłaszcza w kwalifikacjach, ale potrzebny jest dalszy postęp.Szef zespołu - Christian Horner zdradził, że zaangażowanie Newey'a stale rośnie, po tym, jak sytuacja ekipy z Milton Keynes stała się oczywista.- Słucha bardzo uważnie tego, co mają do powiedzenia kierowcy. To trochę jak wizyta u lekarza - mówił Horner. - Jest bardzo ciekawy informacji od kierowców i jestem pewien, że będzie chciał rozwinąć ten pakiet.Newey ostatnio nie poświęcał tak dużej uwagi F1 po tym, jak został zaangażowany w inne projekty. Jednak ostatnio już dysponuje większą ilością czasu, ponieważ zakończyło się jego zobowiązanie przy projekcie hybrydowego Aston Martina.- Adrian chce informacji od kierowców, aby lepiej zrozumieć samochód i wyznaczyć kierunek na przyszłość - dodał Horner.Kolejny duży pakiet poprawek jest szykowany na ich domowe Grand Prix Austrii, w lipcu. RBR ocenia następny ruch po wcześniejszych problemach korelacji danych między CFD, tunelem aerodynamicznym i torem.- Zastanawiamy się, na których narzędziach możemy polegać - powiedział Horner. - Szersze opony mają większy wpływ na aerodynamikę niż myśleliśmy.Zespół też liczy na poprawki jednostki napędowej Renault, których wprowadzenie zostało opóźnione ze względu na problemy z awaryjnością.- Odrobiliśmy jakieś 60 procent straty - mówił po GP Hiszpanii Helmut Marko. - Naturalnie mamy nadzieję, że coś znajdziemy przed Austrią.fot. XPB Images
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.