Nick Heidfeld: Samochód nie jest perfekcyjny
Inga Stracke rozmawiała z Nickiem Heidfeldem po piątkowych treningach w Melbourne.
- Podobno po kwalifikacjach będzie wiadomo, jaki jest układ sił. A co powiesz po dzisiejszym dniu?
- Wszystko przebiegło normalnie i dopiero jutro będziemy mogli powiedzieć coś więcej. Dzisiaj nadal bardzo trudno było ocenić sytuację. Widzieliśmy przez cały dzień, że Ferrari i McLaren są bardzo mocne i mają przewagę, a pod koniec drugiej sesji niektóre samochody jeździły z małą ilością paliwa.
- Można było odnieść wrażenie, że w drugim treningu brakowało wam szybkości.
- Nieprawda. To poranna sesja nie przebiegła optymalnie, ponieważ mieliśmy techniczne problemy. Po południu wszystko poszło gładko. Czuję, że samochód nie jest perfekcyjny - nigdy taki nie był - ale dysponujemy jeszcze potencjałem, żeby go poprawić. Nie przewiduję jakichś większych problemów.
- Rano wyglądało na to, że walczyłeś z dużą podsterownością. Czy tak było naprawdę?
- Czasami występowała nagła podsterowność w zależności od tego, w jakim stopniu zachodzio ziarnienie opon. Nie wyobrażam sobie jednak, żeby inne samochody zachowywały się inaczej. Dodatkowo zależało to od zapasu paliwa. Jeżeli na przednich oponach wychodzi ziarno, samochód trudno się prowadzi.
- Innym zdarzały się poślizgi. Ty również przeżyłeś gorący moment.
- To było wtedy, gdy założyłem nowe twarde opony i musiałem przerwać okrążenie. To efekt standardowej elektroniki bez kontroli trakcji i hamowania silnikiem. Dla wszystkich jazda jest teraz bardziej ekscytująca.
- I sprawia ci to frajdę?
- Nawet za dużo frajdy, ale bywa to przyjemne.
- Pytanie dotyczące zmian w przepisach: trzecia część kwalifikacji trwa obecnie tylko 10 minut. Jaki będzie to miało praktyczny skutek?
- Dla nas największa różnica polega na tym, że po Q3 nie będziemy już tankować. Skończyło się bezsensowne spalanie paliwa. Pozostało nam 10 minut, więc mamy tylko dwa strzały.
- Czy gdyby istniała taka możliwość, wycofałbyś się z deklaracji, że tegorocznym celem jest pierwsze zwycięstwo?
- Nie, to jest nadal nasz cel. Powiedziałem, że nie będzie to możliwe na początku sezonu - i wciąż tak myślę. Mam nadzieję, iż pozostaniemy trzecią siłą. Musimy kontynuować prace rozwojowe w trakcie sezonu i może wtedy będziemy mogli odnieść to zwycięstwo.
- Czy na tym torze możecie w pełni wykorzystać potencjał samochodu?
- Jest jeszcze za wcześnie, żeby dokonać takiej oceny. Nie jeździliśmy dotąd na wielu torach. Tu po raz pierwszy spotkaliśmy się z takim upałem. Musimy poczekać na odpowiedź.
- Jaką rolę odgrywa tu wiatr?
- Na pewno nam nie pomaga. Dotyczy to wszystkich samochodów, ale nasz nowy F1.08 w porównaniu ze swoim poprzednikiem jest bardziej wrażliwy. Problem dotyczący wiatru polega na tym, że tu nie wieje równo. Gdyby mocno wiało ze stałego kierunku, byłoby to bez znaczenia, ale tutaj tak nie jest.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.