Nick lubi Singapur, Nico nie
Nick Heidfeld, Heikki Kovalainen, Nico Rosberg, Witalij Pietrow i Mark Webber uczestniczyli w czwartkowej konferencji prasowej FIA przed SingTel Singapore Grand Prix.
Dla Pietrowa to nowy tor, więc zapytano, jak przygotowywał się do weekendu.
- Grałem na PlayStation - odpowiedział teamowy kolega Roberta Kubicy. - Potem starałem się obejrzeć jak najwięcej video z kamer on-board. Zespół bardzo mi pomógł w przygotowaniach. Pracowałem trochę w symulatorze. Myślę, że to dobry tor dla naszego samochodu, dla naszego teamu. Sądzę, że będziemy tu szybcy. Samochód jest dobry na hamowaniach, na zakrętach, na wyjściach z zakrętów, wszędzie po trochu. Będzie dobrze...
- Już w ogóle nie rozwijamy naszego samochodu, zatem nie spodziewamy się, że pójdziemy do przodu - przyznał Heikki Kovalainen. - Naszym celem pozostaje ukończenie mistrzostw przed Virgin. Z nimi bezpośrednio rywalizujemy. Progresję planujemy na przyszły rok. W obecnej chwili staramy się wyciągnąć maksimum z samochodu. Myślę, że mamy duże szanse utrzymania się przed Virgin. Co do mojej przyszłości, wiem, gdzie chcę jeździć. Tyle mogę powiedzieć. Na razie zostawmy to i skoncentrujmy się na nadchodzącym weekendzie. Myślę, że team posiada duży potencjał i będzie coraz lepszy. Samochód stanie się szybszy. Widzę przed teamem dużą przyszłość. Wiemy, ile czasu potrzeba, by dotrzeć na sam szczyt, ale zespół ma niezbędny potencjał i jest mocno zaangażowany.
- Ten tor chyba nie należy do moich ulubionych - stwierdził Nico Rosberg. - Jest jednak bardzo wymagający, a to sprawia, że staje się interesujący. Bardzo trudno przejechać tu perfekcyjne okrążenie, bo jest wiele zakrętów, nierówna nawierzchnia, różne rodzaje zakrętów. Pod tym względem jest dobrze. Zawsze dobrze mi tutaj szło, dlatego lubię tu przyjeżdżać. Trochę martwimy się perspektywą deszczu. Nie wiemy jak będzie przy sztucznym świetle, gdy zacznie mocno padać, pojawi się woda na torze. To wielka niewiadoma. Pierwszy trening może być jutro bardzo interesujący. Jestem tu od niedzieli i praktycznie codziennie pada.
- To powinien być lepszy tor dla Red Bulla - mówił Mark Webber. - Wiedzieliśmy, że Spa i Monza będą dla nas wyzwaniem. Mamy fantastyczny samochód, ale chyba nie chcielibyśmy za często ścigać się z rywalami w Spa i Monzy. W kalendarzu nie ma zbyt wielu takich torów. Koncentrujemy się na takich obiektach, których jest większość. Tutaj mamy podobną charakterystykę do większości torów, a zatem oczekujemy, że będziemy trochę bardziej konkurencyjni. W dwóch poprzednich wyścigach miałem tu awarię skrzyni biegów i hamulców, ale Brazylia też mi dotąd nie leżała, a w ubiegłym roku tam wygrałem. Skreśliłem parę kwadracików i liczę na udany weekend.
- Nick, miałeś trzy etaty w odstępie miesiąca. To nieźle, jak na Formułę 1!
- Jeżeli były dobrze płatne, to tak.
- A jeżeli mogłeś je wykonywać jednocześnie?
- To jeszcze lepiej.
- To jednak dla ciebie z wielu względów bajkowy powrót, nie prawda?
- Tak, nie było mi łatwo w tym sezonie jako trzeciemu kierowcy, kiedy jednak nadarzyła się okazja pojeździć dla Pirelli, był to dla mnie ważny krok w powrocie do samochodu. Mogłem jeździć i być może uzyskiwałem przewagę przed przyszłym rokiem. Kiedy jednak otrzymałem szansę startów Sauberem od Singapuru, oczywiście, musiałem ją wykorzystać.
- To trudny tor do come backu?
- Tak, ale nie narzekam, ponieważ ten tor należy do moich ulubionych. Nie mógłbym sobie życzyć lepszego.
- Jeździ się tu w kierunku odwrotnym do ruchu wskazówek zegara - podobnie jak na trzech innych torach z pozostałych pięciu.
- No cóż, starałem się utrzymać w formie przez cały sezon. Za dużo nie siedziałem w samochodzie, ale pracowałem w symulatorze. Przynajmniej miałem to szczęście, że zaliczyłem sporo kilometrów w Toyocie, testując dla Pirelli. To powinno pomóc.
Fot. Clive Mason/Getty
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.