Nie wiadomo, czy zostanie
BBC rozmawiało z menedżerem Roberta Kubicy, Danielem Morellim - i informuje, że Robert nie jest pewny czy pozostanie w zespole Renault po zmianie właściciela.
Według BBC, Genii Capital przejmie 75 procent udziałów teamu.
- To pozytywna reakcja, lecz poprosiliśmy o więcej informacji - powiedział Morelli. - Pozostanie Roberta w zespole nie będzie automatyczne. Chcielibyśmy wiedzieć więcej o Genii Capital i co kto będzie robił w teamie. Partner może być uśpiony lub może kontrolować zespół. Karty zmieniły się w porównaniu z podpisanym przez nas kontraktem. Ważne, żeby Renault przekazało nam pełną informację.
W zasadzie nie jesteśmy przeciwni nowej sytuacji, ale ważne żeby wiedzieć, kto będzie kierował teamem i jaką obierze strategię. To może być pozytywne lub negatywne. Potrzebujemy czasu - co najmniej kilku dni - aby zorientować się w nowej sytuacji. W tej chwili nie mogę powiedzieć czy odchodzimy, czy zostajemy.
BBC pisze, że jedną z opcji może stanowić rok przerwy - i poczekanie na wolne miejsce w Ferrari w 2011, kiedy zakończy się kontrakt Felipe Massy.
- Sytuacja w zespole może się poprawić - zaznacza Morelli. - Pamiętam, jak McLaren był garażowym teamem, kiedy kupił udziały saudyjski biznesmen Mansour Ojjeh. To pozwoliło im na szybki rozwój i stanie się dominującą siłą w F1. Jeżeli chodzi o podobną sytuację, wówczas jest to dobre rozwiązanie. Nie mam wystarczających informacji, żeby ocenić nowego partnera, muszę jednak wierzyć, że Renault go zbadało, bo oni odpowiadają za markę. Sadzę, że Renault uzyskało bardzo mocne gwarancje na temat przyszlości zespołu.
Nie widzę żadnych fundamentalnych spraw, które mogą rodzić obawy. Naszą fundamentalną sprawą pozostaje szybki samochód, zatem istotne jest, na jakim etapie rozwoju znajduje się obecnie samochód Renault? Czujemy, że jest OK. Obawy mogą wynikać z faktu, iż cała sytuacja spowodowała opóźnienie, ponieważ niepewność może spowolnić działania pracowników.
503 Service Temporarily Unavailable
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.