Norris: Formuła 1 mniej wymagająca fizycznie od niższych serii
Lando Norris przyznał, że dużo bardziej komfortowo czuje się w bolidzie McLarena, niż gdy ścigał się w Formule 2. Brytyjczyk opisał jazdę w niższej serii wyścigowej jako „znacznie trudniejszą pod względem fizycznym”.
Autor zdjęcia: FIA Formula 2
Debiutant w F1 jest póki co jedną z gwiazd tegorocznego sezonu. Już podczas pierwszego wyścigu w Australii dostał się do finałowego segmentu kwalifikacji, a osiągnięcie to powtórzył jeszcze siedem razy. Swojego partnera z zespołu, dużo bardziej doświadczonego Carlosa Sainza, młody zawodnik pokonał sześć razy spośród dziewięciu sesji, podczas których można było obu kierowców miarodajnie porównać.
Zapytany przez Motorsport.com o to jakby odniósł swoją bardzo dobrą formę w kwalifikacjach do występów w F2, Norris odpowiedział: - Czuję się bardziej pewnie w tym samochodzie, w Formule 1. Nie tylko dlatego, że teraz radzę sobie dobrze, ale podobnie było i na samym początku sezonu.
- Było bardzo trudno składać te okrążenia, ale nadal czułem się bardziej komfortowo w tym aucie, niż w ubiegłorocznym [F2]. Nie dlatego, że nie jest wymagające, ale po prostu czułem się w nim lepiej.
- Myślę, że dzięki temu, że czuję się pewniej, mogę częściej zbliżać się do limitu. To także zasługa pracy z zespołem i odpowiedniego przygotowania przed sezonem.
W ubiegłym roku młody Brytyjczyk, starając się o posadę w McLarenie, wziął udział w kilku piątkowych sesjach testowych. Powrót do F2 powodował wtedy u niego pewny spadek wydajności i osiągów odczuwalny głównie podczas kwalifikacji w niższej serii.
Chociaż Norris nie uważa, że bolid F1 jest łatwiejszy w prowadzeniu, to podkreśla, że F2 była dla niego trudniejszym fizycznie wyzwaniem.
Przed Grand Prix Wielkiej Brytanii toczyła się dyskusja o tym co można zrobić, by wyścigi Formuły 1 stały się nieco trudniejsze i bardziej obciążające fizyczną stronę kierowców. 19-latek powiedział wtedy, że przez pewien czas miał trudności w jednomiejscowych wyścigówkach z powodu swojego wieku i wzrostu.
- W kartingu miałem wiele problemów ze wzrostem i nie za bardzo wiedziałem na początku co mam robić. Zmagałem się z tym tak samo w F4, F3, nieco mniej w F2.
- F2 jest bardziej wymagająca dla ramion i niemal całego ciała. Może się więc zmienić [F1], naprawdę nie mam nic przeciwko - podsumował Lando Norris.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze