Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Nowy system kar w Formule 1.

Szef FIA Max Mosley ujawnił plany wprowadzenia nowego systemu karania kierowców Formuły 1.

Dotychczas obowiązujący system, który za spowodowanie kolizji niezwłocznie karał przejazdem przez boksy niejednokrotnie wywoływał kontrowersje. Wystarczy wspomnieć sytuację z przedostatniej eliminacji sezonu 2003 – podczas GP USA doszło do kolizji pomiędzy Juanem Pablo Montoyą a Rubensem Barrichello. Winnym uznano Kolumbijczyka i nałożono na niego karę „drive-through”, która właściwie wykluczyła go z walki o mistrzostwo i wzbudziła wiele sprzecznych opinii.

Nowy system ma zapobiec kontrowersjom. Incydenty nie byłyby karane w trakcie wyścigu. Sędziowie mogliby na spokojnie po zawodach dokładnie przejrzeć dostępne materiały dowodowe oraz przesłuchać zainteresowanych i dopiero podjąć, miejmy nadzieję, słuszną decyzję. Kierowca uznany za winnego otrzymałby punkty karne i ostrzeżenia. Gdyby w kolejnych wyścigach znowu popełnił jakieś wykroczenia, otrzymałby w końcu karę niedopuszczenia do wyścigu.

Mosley powiedział w wywiadzie dla brytyjskiego „Autosportu”: „Ten system byłby o wiele bardziej zadowalający. Są opinie, że powinien być sędzia, który podejmuje natychmiastowe decyzje – tak jak w piłce nożnej. Zgadzam się z tym, ale tylko, gdy taka forma jest konieczna, a u nas nie jest, więc może lepiej z niej nie korzystać. Najważniejsze jest podejmowanie sprawiedliwych decyzji, a aktualny system nie zawsze takie gwarantuje. Nawet, jeśli nie są one nie w porządku, to ludzie mogę myśleć inaczej, a to nie jest dobre.”

Rzeczywiście niektóre kary nakładane na kierowców w F1 powodowały wiele kontrowersji. Trudno sobie wyobrazić, żeby nowy system miał je całkowicie zlikwidować, bo przecież każdy w większości przypadków będzie uważał, że kierowca z jego zespołu, tudzież kierowca, któremu kibicuje jest niewinny. Owszem, zdarzały się decyzje wyraźnie krzywdzące jakiegoś zawodnika i chyba o uniknięcie tego typu spraw chodzi przede wszystkim w nowym systemie. Pomysł Mosleya musi być jeszcze zatwierdzony przez zespoły Formuły 1, ale prezydent FIA chce wprowadzić system w życie jeszcze przed rozpoczęciem nowego sezonu.

(LEH)

Poprzedni artykuł Optymistyczny Button.
Następny artykuł Rekordowy McLaren i pierwszy Chińczyk na testach F1!

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry