Obawy Hamiltona

Wprowadzono również szersze opony. Twórcy przepisów chcą w ten sposób dodać szybkości i emocji w F1.Istnieje jednak zaniepokojenie, że bardziej rozbudowana aerodynamika utrudni wyprzedzanie, kiedy samochód będzie jechał w cieniu poprzedzającego bolidu.Hamilton przyznał, że inżynierowie Mercedesa również mają podobne obawy.- Moi inżynierowie mówią, że będzie o wiele trudniej z wyprzedzaniem - powiedział Hamilton. - Jeśli będzie gorzej z wyprzedzaniem, spektakl będzie gorszy, więc mam nadzieję, że tak się nie stanie.- Słyszałem, że opony nie będą tak przyczepne, jak na to liczyliśmy, ale za to docisk aero będzie ogromny, ponieważ samochód jest większy i szerszy. To będzie miało jeszcze większy wpływ na samochód jadący z tyłu, niż wcześniej.- Tak więc jesteśmy, tam gdzie jesteśmy i mam nadzieję, że inżynierowie, którzy są najmądrzejszymi gośćmi, mylą się i liczę, że spektakl będzie jeszcze lepszy, a rywalizacja jeszcze bardziej zacięta niż kiedykolwiek wcześniej. Jeśli tak, to nie mogę doczekać się, kiedy będę tego częścią.Po trzech latach dominacji Mercedesa, Hamilton przyznaje, że dzięki nowym przepisom jest szansa na wymieszanie stawki.- To zupełnie nowe rozdanie - uznał. - Z przodu może się znaleźć Ferrari, albo Red Bull. Nie mam pojęcia.- Myślę, że największą niewiadomą jest Red Bull. Zawsze budowali niesamowite samochody. Mamy nową erę docisku, a oni byli niewiarygodni w tym zakresie, więc będzie ciekawie zobaczyć co z tego wyciągną i liczę na prawdziwe wymieszanie rywalizacji.- Mam nadzieję, że będzie ciasno i będziemy walczyli z Red Bullem i Ferrari. Tego chcą kibice - dodał.