Od dawna rozmawiają z Protonem
W wywiadzie dla stacji ESPN, Gerard Lopez wyjaśnił obecną sytuację zespołu z Enstone.
Plotki głoszą, że Lotus Group wykupi akcje i team zmieni nazwę na Lotus Renault.
- Ostatnie wiadomości są takie, że zespół nadal nazywa się Renault F1 - powiedział Lopez. - Od pewnego czasu trwają rozmowy dotyczące tego, kto mógłby zostać tak zwanym tytularnym sponsorem teamu. W ramach tych rozmów, co najmniej dwie grupy wykazały zainteresowanie wejściem do nazwy, a większa liczba firm chciałaby zostać naszym partnerem i wykupić mniejszościowe udziały. No i tyle.
Rozmowy z Lotus Group rozpoczęły się pod zupełnie innym kątem, niezwiązanym z F1. Całkiem dobrze znamy ludzi z Protona i z Lotus Group, ponieważ staramy się o inwestycje ze strony Lotus Group od około 15 miesięcy. Zabawne jest to, że od ponad roku rozmawiamy z Lotus Group na temat biznesu niezwiązanego z F1, a efektem naszych rozmów i rezultatem tego, że oni postanowili zakończyć współpracę z 1Malaysia Racing, są dwie rzeczy. Po pierwsze, ludzie zauważyli, że coś się dzieje, a po drugie, ponieważ utrzymujemy z nimi kontakt, zastanawiamy się, czy miałoby sens, czy nie, umieszczenie wszystkiego pod jednym dachem i robienie F1, ale także innych rzeczy z Lotusem i Protonem. Stąd wzięła się ta cała historia.
Nic nie zostało jeszcze podpisane, ani postanowione. Istnieje pewna liczba opcji, które analizujemy. Z pewnością były rozmowy, jednak dotyczyły one znacznie szerszego pola, niż F1. Istnieją duże szanse na to, że coś się wydarzy pomiędzy Lotus Group, Genii Capital i Protonem, ale nie jesteśmy jeszcze na tym etapie.
Krąży druga plotka o tym, że Renault jest zainteresowane sprzedażą swoich udziałów, ale to również nieprawda. Prawdą jest to, że kontaktowaliśmy się z Renault aby upewnić się, że oni są zadowoleni z prowadzenia całej sprawy - i czy nie rozważają jakiejś innej formy partnerstwa. Odpowiedź Renault brzmiała, że w zasadzie oni są perfekcyjnie zadowoleni z aktualnej sytuacji.
Fot. LAT
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.