Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Optymizm w BMW Sauberze

BMW Sauber czeka do czwartku z podjęciem decyzji, kogo zastąpi Sebastian Vettel w piątkowym treningu w Melbourne - Nicka Heidfelda czy Roberta Kubicę.

- Obecny plan zakłada występ Sebastiana w porannej sesji, ale plan może się zmienić - powiedział dyrektor techniczny Willy Rampf. - Musimy przedyskutować to z Mario Theissenem. Jutro zadecydujemy również, kogo zastąpi Vettel. Naszym celem jest zapewnienie mu kilku okrążeń w tych warunkach. Takie mamy plany i sądzę, że musimy robić to, co najlepsze dla zespołu.

Rampf jest optymistą przed Grand Prix Australii. Nie martwi się awariami podczas testów. - Sądzę, że to nie jest powód do dużych obaw. W Bahrajnie przeprowadziliśmy symulację wyścigu przy użyciu dwóch samochodów i ukończyliśmy ją bez żadnych problemów. Kłopoty na testach sprawiały jedynie podzespoły, które nie były w specyfikacji przeznaczonej na wyścig. W przypadku, gdy elementy mają za sobą dużą ilość przejechanych kilometrów, psują się częściej niż tego oczekujemy. Ale przed wyścigiem otrzymamy nowe podzespoły i nie powinno być problemów.

Team podjął duży wysiłek by upewnić się, że będziemy mogli każdorazowo powtórzyć naszą udaną symulację wyścigu. Jesteśmy całkiem zadowoleni z szybkości nowego samochodu. Na testach osiągnęliśmy zamierzone cele, lecz nie wiemy, jak wypadnie nasz pojazd w porównaniu z konkurencją. Czujemy, jakie miejsce zajmujemy w stawce, lecz z drugiej strony podczas testów nikt nie wie dokładnie, z jaką ilością paliwa jeżdżą inni, dlatego nie byłbym zbytnim optymistą.

Moim zdaniem, walka o zwycięstwo w Melbourne stanowi bardzo wygórowany cel. Uważam, że najszybsze jest Ferrari, co widzieliśmy w Bahrajnie, a potem mamy grupę teamów - być może McLarena, Renault i nasz zespół - które są bardzo blisko siebie. Na razie jestem zadowolony, musimy jednak poczekać na prawdziwe porównanie do sobotniego popołudnia.

W przeszłości zdarzało się, że niektóre ekipy były bardzo mocne w styczniu i w lutym, a na początku sezonu ta przewaga gdzieś znikała. Nawet my przed kilku laty mieliśmy bardzo dobre testy przed sezonem, ale w pierwszych wyścigach już nie byliśmy tacy dobrzy. Dlatego wolę nie wykazywać nadmiernego optymizmu.

Poprzedni artykuł Całkowicie legalny SA07
Następny artykuł Kubica na konferencji

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry