Oto Ferrari 248!
Tym razem nie w Maranello, a na Autodromo Internazionale del Mugello pod toskańską Scarperią, przedstawiono nowe Ferrari - pięćdziesiąty drugi model tej marki w historii mistrzostw świata.
Aby nic nie kojarzyło się z fatalnym sezonem 2005, zmieniono też nazewnictwo - już nie F2006, a 248 F1. Według starej tradycji, numeracja dotyczy silnika - 2,4-litrowego i ośmiocylindrowego, pierwszego Ferrari V8 od 1964 roku.
Prace nad jednostką napędową oznaczoną 056, trwały od połowy 2004 roku. Inauguracyjnych testów dokonano w sierpniu 2005 przy użyciu F2004, a obecna wersja jest zbliżona to tej na Bahrajn. Silnik posiada aluminiowy blok, 90-stopniowy rozstaw cylindrów, pojemność skokową 2398 cm3, 32 zawory. Moc maksymalna stanowi tajemnicę działu kierowanego przez Paolo Martinellego.
Nadwozie projektował Aldo Costa. 62-letni Rory Byrne chciał przejść na emeryturę, lecz zgodził się pozostać jeszcze dwa lata w charakterze konsultanta. Jean Todt i Ross Brawn, którym także kończą się kontrakty, zamierzają nadal pracować w firmie.
Korzystano z pomocy działu badawczo-rozwojowego Fiata. Zmiany objęły obniżony nos, deflektory, wloty powietrza do chłodnic, które są obecnie mniejsze, podobnie jak zbiornik paliwa. Kształt tylnej części samochodu wynika z krótszego silnika. Skrzynia biegów, wzdłużna siódemka w karbonowej obudowie, stanowi ewolucję ubiegłorocznej przekładni. Dopracowano aerodynamicznie tylne zawieszenie, aby zwiększyć efektywność pracy opon Bridgestone. Lusterka przesunięto na krawędź bocznych sekcji, gdzie struga powietrza i tak jest zawirowana z powodu przednich kół. - Aerodynamika znajduje się w początkowym stadium i taka pozostanie do pierwszego wyścigu - zapowiedział Aldo Costa.
Nalepki Vodafone na bocznych sekcjach są większe niż w 2005, choć to ostatni rok ich używania. Urósł także Acer, natomiast Martini ogranicza się do niewielkiego loga na nosie. Schumi otrzymał numer 5 i to chyba najbardziej szokująca zmiana w jego nowym Ferrari. - Widok samochodów z numerami 5 i 6 stanowi dla nas powrót do odległej przeszłości - powiedział Jean Todt. - Wszyscy w teamie są wyjątkowo zmobilizowani i zamierzają wrócić na szczyt.
Z powodu chłodu w Toskanii, Schumacher i Massa dołączą do Marca Gene w Barcelonie. Na razie istnieje jeden egzemplarz 248, zatem w użyciu będzie także hybryda. Kolejne testy przewidziano w Walencji, Bahrajnie i Jerez. Pytany przez dziennikarzy o Valentino Rossiego, który jakoby ma jeździć nowym samochodem na wspólnych zajęciach z innymi zespołami, Todt odparł, że istnieje taka możliwość, jednak sprawa nie została jeszcze ustalona na 100 procent.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.