Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Włoski producent uważa, że nie powinno zmieniać się opon podczas wstrzymania wyścigu. Pod koniec niedzielnego GP Monako walka o zwycięstwo rozgrywała się między Vettelem, Alonso i Buttonem. Na sześć okrążeń przed metą każdy z nich jechał na oponach o różnym stopniu zużycia. Jednak po wywieszeniu czerwonych flag, wszyscy zawodnicy otrzymali nowe komplety ogumienia.

- Rozumiem, że należy tu brać pod uwagę kwestię bezpieczeństwa, ale zastanawiam się nad tym pod kątem kibiców - powiedział Paul Hembrey z Pirelli. - Wiele ludzi z łodzi w zatoce krzyczało do mnie czemu jest zgoda na zmianę opon. To pogorszyło atrakcyjność wyścigu - największe pytanie było czy dotrwają do końca. Na sześć okrążeń przed metą była ekscytująca sytuacja, czy opony Sebastiana wytrzymają do końca.

- Nie rozumiem do końca tego przepisu i być może musimy porozmawiać z zespołami, czemu w takiej chwili zgadzamy się na zmianę opon - dodał.

- Dystans wyścigu nie uległ zmianie, nie był wydłużony. Samochody zatrzymały się i był samochód bezpieczeństwa. Naprawdę nie rozumiem czemu była zgoda na zmianę opon, ale być może coś przegapiłem. Żałuję, że wywieszono czerwone flagi, ponieważ gdyby nie zmienili opon walczyliby do końca z różnymi strategiami na ogumieniu o różnym stopniu zużycia. Szkoda że nie zobaczyliśmy finału gry tych strategii - podsumował


 

Poprzedni artykuł Mówią po Monte Carlo
Następny artykuł Perez opuścił szpital

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry