FELIPE MASSA: - Rano zaliczyłem kilka długich przejazdów, sprawdzając obydwa typy deszczowych opon i różne ustawienia, aby znaleźć najlepszy balans samochodu.
Popołudniu zaliczyłem symulację wyścigu. Samochód pracował bardzo dobrze o każdej porze w różnych warunkach i jestem zadowolony, ponieważ wbrew wysokiej degradacji, to było interesujące, aby zrozumieć ich zachowanie. Nadal ciężko powiedzieć, gdzie są inni i gdzie my jesteśmy, ale łatwo stwierdzić, że będzie dużo konkurencyjnych zespołów.
LEWIS HAMILTON: - Tor był rano mokry, ale później zrobiło się sucho i byliśmy w stanie trochę pojeździć. Odczucia z popołudniowej symulacji wyścigu są dobre. To pozwoliło na przejechanie wartościowych kilometrów. Wszyscy wykonali fantastyczną pracę, zarówno tu jak i w fabryce. Naprawdę cieszę się, że razem robimy postępy. Ostatnie dni testów są zawsze ekscytujące. Wszyscy zaczynają dodawać poprawki więc nie mogę doczekać się weekendu.
ROMAIN GROSJEAN: - Spędziliśmy sporo czasu robiąc rzecz dobre dla zespołu i samochodu. Jednak jak zwykle podczas ostatnich testów chodzi o pracę z inżynierami i uzyskanie dobrej podstawy dla ustawień na Melbourne. Z dzisiejszą pogodą to było niemożliwe. Jeśli jutro będzie sucho to będziemy mogli popracować nad kilkoma rzeczami, które chcieliśmy przetestować.
SERGIO PEREZ: - Jest jeszcze dużo do zrobienia w kolejnych dniach, które są bardzo ważne pod kątem początku sezonu. Wolelibyśmy być w Melborune ze zdecydowanie większą ilością informacji, niż obecnie. Było kilka trudnych dni w zbieraniu informacji o samochodzie. Ważne, że maksymalnie wykorzystujemy nasze możliwości. Jestem pewien, że wszyscy na padoku mają problemy. Każdy chce przyjechać do Melbourne trochę lepiej przygotowany. Ostatniego dnia chciałbym poznać poprawki na tyle, aby się do nich przyzwyczaić. Mamy kilka zmian i chcemy je sprawdzić przed Melbourne.
ESTEBAN GUTIERREZ: - To był pozytywny dzień z dużą ilością okrążeń. Niestety pogoda zmieniała się cały czas. To dla nas było ważne, aby popracować z oponami przejściowymi, z którymi jest nam najtrudniej. Musieliśmy zmienić sporo rzeczy, aby spisywały się lepiej. Dla mnie to był kolejny dobry dzień, ponieważ mogłem zyskać większe doświadczenie i mogłem przyzwyczaić się do prędkości w tych zdradliwych warunkach.
JEAN-ERIC VERGNE: - To nie był najlepszy dzień. Mieliśmy sporo rzeczy do przetestowania, a za dużo nie zrobiliśmy z powodu deszczu. Musimy jednak pamiętać, że inne zespoły planowały podobny program, a warunki pogodowe wpłynęły na wszystkich. Przejechałem jednak dużo okrążeń, a to dobrze dla mnie i dla nowego samochodu. Na mokrym torze samochód zachowywał się w miarę dobrze, na suchym również - podczas tych kilku okrążeń, które zdołałem zaliczyć pod koniec dnia.
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.