MAX CHILTON: - Biorąc pod uwagę to, że mieliśmy dzisiaj trochę kłopotów, jestem całkiem zbudowany osiągniętymi 61 okrążeniami i dobrym czasem na koniec dnia.
To fajny sposób na zakończenie naszych przedsezonowych testów. Przebieg dnia oznaczał, że musieliśmy nadrabiać i maksymalizować pozostały czas na torze. Tematy, które odhaczyliśmy, są kluczowe w utworzeniu ogólnego obrazu przed Melbourne. Myślę, że ogólnie możemy zachować optymizm przed pierwszym wyścigiem sezonu. Nowy regulamin stanowi wyzwanie dla wszystkich w depo. My również mieliśmy trochę kłopotów podczas testów, ale zrobiliśmy duże postępy. Nie chcę niczego przewidywać, bo do kwalifikacji i wyścigu tak naprawdę nie będziemy wiedzieli, gdzie się znajdujemy, ale czuję duży optymizm. Sądzę, że jesteśmy w dobrej sytuacji, żeby wykorzystać nadarzające się okazje. Dziękuję zespołowi na torze i w bazie. Przeszliśmy długą drogę od pierwszego dnia jazd w Jerez.
ROMAIN GROSJEAN: - Nie znajdujemy się w idealnej sytuacji. Każdy ma dużo nowej techniki do zrozumienia i choć zatrzymywałem się wiele razy i spędziliśmy dużo czasu w boksie, za każdym wyjazdem samochodu na tor uczymy się czegoś nowego. W Enstone wszyscy pracują tak ciężko, jak się da i jestem pewny, że tak samo dzieje się w Renault Sport F1. Teraz mamy dwa tygodnie, żeby znaleźć znacznie więcej tempa i niezawodności.
NICO HÜLKENBERG: - Ostatni dzień testów przebiegł całkiem dobrze. W końcu nie wykonaliśmy symulacji wyścigu, ale zaliczyłem kilka długich przejazdów i odhaczyłem wiele innych rzeczy na liście prac do wykonania. Nie przejechaliśmy tylu okrążeń co wczoraj, jednak mimo wszystko zrobiliśmy postępy i nauczyliśmy się paru nowych rzeczy. Dla mnie były to udane dwa dni i czuję się całkiem usatysfakcjonowany. Zawsze chcesz mieć więcej czasu na przygotowania, jednak myślę, że jesteśmy w dobrej formie. Samochód przeszedł długą drogę od pierwszego testu w Jerez, a my z każdym dniem robiliśmy postępy.
VALTTERI BOTTAS: - Sądzę, że nasz końcowy dzień testów był bardzo dobry - aż do wyjątkowo pechowej awarii na jeden wyjazd przed końcem. Jednak ogólnie dzień był nadal udany, bo nie mieliśmy innych problemów i zrobiliśmy duże postępy z ustawieniem samochodu. Myślę, że przy tej ilości testów jesteśmy tak dobrze przygotowani do Melbourne, jak się dało. Zespół wykonał wspaniałą pracę. Podziękowania również dla Mercedesa. Musimy bardzo ciężko pracować w nadchodzących dwóch tygodniach, lecz ogólnie jestem zadowolony z przebiegu testów. Dzisiaj nie miałem szansy, żeby uzyskać czas na supermiękkich oponach, dlatego czekam na dokończenie tego w Melbourne.
LEWIS HAMILTON: - To była zdecydowanie najtrudniejsza zima, jaką spędziłem w wyścigowym samochodzie. Nadal pracujemy nad W05, ale w ostatnich paru tygodniach znacznie więcej się nauczyliśmy i ogólnie zimowe testy były dla nas udane. W fabryce i na torze, zespół wykonał niesamowitą pracę. Dzisiaj muszę szczególnie podziękować ekipie, która miała przed sobą trudne zadanie, ale nigdy nie straciła spokoju. Początek dnia był ciężki, jednak chłopcy zdołali przygotować mi samochód i po południu przejechałem sporo okrążeń. To był fantastyczny wysiłek! Przy tych nowych samochodach jest tyle do nauki. To zdumiewające i nie sądzę, by ktokolwiek zdołał się w pełni przygotować do wyzwań tego sezonu. Osobiście czuję, że jestem przygotowany tak dobrze, jak można - i nie mogę się doczekać żeby sprawdzić, gdzie będziemy w Melbourne.
SEBASTIAN VETTEL: - Przejechałem dzisiaj dużo okrążeń i to było korzystne. Próbowaliśmy pokonać dystans wyścigu. Nie udało się z pewnych powodów, ale za dwa tygodnie sytuacja powinna wyglądać trochę inaczej. Oczywiście, trudno ocenić samochód. Nie chodzi tylko o liczbę przejechanych okrążeń, ale również o sposób ich przejechania. Jest tyle różnych opcji - opony, zapas paliwa, opcje ustawienia silnika - pełna moc, mała moc itd. A zatem nie można określić, gdzie się znajdujemy. Wiemy, że w wielu sferach musimy gonić rywali, jednak mówiąc to, jestem zadowolony z dzisiejszego dnia. Przejechałem dużo okrążeń, wiele się nauczyliśmy i było to pozytywne zakończenie ciężkiego tygodnia.
JEAN-ERIC VERGNE: - Te ostatnie 12 dni było bardzo interesujące z wielu względów. Dzisiejszy dzień oceniłbym jako pozytywny. Wykonaliśmy dobrą robotę, szczególnie rano, gdy zrealizowaliśmy cały plan i wszystko przebiegło gładko. Popołudnie było nieco bardziej skomplikowane, ale mimo wszystko zdołałem zaliczyć trochę kilometrów w wyścigowej konfiguracji i dużo się nauczyliśmy. Dzisiaj miałem naprawdę dobre wyczucie samochodu. Te zimowe testy nie były łatwe, jednak w tej opinii nie jesteśmy osamotnieni. Choć nie mamy już testów, wiem, że zespół będzie ciężko pracować wraz z naszymi partnerami, aby usunąć wiele problemów przed Melbourne. Naprawdę pozytywne jest to, że czuję iż mamy dobry samochód, więc jeżeli wszystko zostanie uporządkowane to jestem pewny, że możemy być mocni w wyścigach.
KAMUI KOBAYASHI: - 106 okrążeń to dobry sposób na zakończenie testów, choć problem ze sprzęgłem w ostatniej godzinie sprawił, że nie mieliśmy szansy na zaplanowane dzisiaj jazdy na czas. Jestem jednak bardzo zadowolony z końcowych dwóch dobrych dni w Bahrajnie. Pokazały one, że samochód jest niezawodny, a to może być bardzo ważne w Australii i przez cały sezon, szczególnie gdy zobaczymy, ile innych zespołów miało kłopoty tutaj i w Jerez. Dzisiejszy program był bardzo długi. Rano wykonywałem krótkie przejazdy i pracowaliśmy nad setupem, a po południu w długich przejazdach analizowaliśmy zużycie paliwa i opon. Znowu mamy dużo danych do analizy. W przyszłym tygodniu spędzę kilka dni w symulatorze, a następnie lecę do Australii. Po tym, co osiągnęliśmy na testach myślę, że początek sezonu może być bardzo interesujący.
ADRIAN SUTIL: - Poranek był udany. Wykonaliśmy cały założony program, choć w krótszym czasie. Wczoraj było pechowo, jednak lepiej mieć problem tutaj, niż w Melbourne. Po tej sesji czuję się znacznie bardziej komfortowo. Teraz mamy do przeanalizowania dużo danych. Ogólnie przeszliśmy przez ciężki program testów, tu i tam natrafiając na nieoczekiwane problemy. Więcej testów już nie będzie, więc bierzemy co mamy i postaramy się wykorzystać to w Melbourne. Czekam na ten wyścig.
ESTEBAN GUTIERREZ: - Dzisiaj było naprawdę produktywnie. Odrobiliśmy sporo z tego, co straciliśmy wczoraj, a zespół wykonał wspaniałą pracę. Przejechaliśmy dużo okrążeń i ukończyliśmy cały program. To satysfakcjonujące, że osiągnęliśmy aż tyle. Oczywiście, nadal pozostało sporo rzeczy, nad którymi musimy popracować i uporządkować je przed Melbourne. Wierzę jednak, że idziemy we właściwym kierunku. Zdołaliśmy wykonać parę symulacji wyścigu, co dla mnie okazało się pożyteczne. Mogłem przygotować się do pierwszego Grand Prix i teraz czuję się gotowy na Melbourne.
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.