Porozumienie Concorde będzie formalnością
Dyrektor generalny Liberty Media, Greg Maffei, spodziewa się, że negocjacje w sprawie nowego porozumienia Concorde przebiegną bardzo sprawnie, w przeciwieństwie do poprzednich lat.
Concorde Agreement, w Polsce znany pod nazwą „Porozumienie Concorde” jest umową zawartą pomiędzy FIA, a Formułą 1, regulującą wszystkie najistotniejsze kwestie w F1 oraz gwarantującą przyszłość serii. Od 1981 roku, co kilka lat podpisywane jest nowe porozumienie, w którym zapisane są najdrobniejsze szczegóły, dotyczące wyglądu i funkcjonowania Formuły 1.
Obecna umowa obowiązuje od 2021 roku do końca 2025. Po odejściu Berniego Ecclestone’a jego miejsce przejął Chase Carey i to on negocjował tajne porozumienie. Po wielu latach bardzo długich debat, zmiana dyrektora generalnego F1, przyniosła pozytywny zwrot.
Pomimo, że porozumienie będzie ważne jeszcze przez prawie półtora roku, już teraz w padoku powrócił temat nowej umowy. Z ramienia Formuły 1 na czele rozmów stanie jej obecny dyrektor generalny, Stefano Domenicali. Maffei ma nadzieję, że dzięki znakomitym relacjom między F1, a zespołami, rozmowy na każdym etapie odbędą się sprawnie i bez zakłóceń.
- Historycznie rzecz biorąc, Porozumienie Concorde było zawziętą walką, która trwała aż do zakończenia sezonu - powiedział szef Liberty Media. - Działali wstecz w oparciu o to, co otrzymywali. Tym razem nam się udało. Próbujemy zmienić dynamikę, co przede wszystkim robił Chase Carey, a teraz Stefano i to im zawdzięczamy nowe relacje z zespołami, z którymi jesteśmy znacznie bardziej zgrani.
- To nie znaczy, że chcą nam płacić więcej, ale wszyscy zgadzają się co do wartości, jaką wspólnie osiągamy i tego, że kompromis wyszedł dla wszystkich pozytywnie. Zapewnienie stabilności i pewności, dokąd zmierzamy, jest dla nich korzyścią - dodał.
- Widzieliście ogromny wzrost wartości F1 i EBITDA (earnings before interest, taxes, depreciation and amortisation) [zysku przed odsetkami, podatkami, itp] - zaznaczył. - Ale rzeczywistość jest taka, że wartości zespołów wzrosły znacznie szybciej. Widzą korzyści płynące z rządów, który wspólnie stworzyliśmy oraz zalety z przedłużenia tej umowy.
- Jeśli spojrzysz na ostatnie pięć lat, ten procent [wypłacany zespołom] spadł - powiedział. - Wynika to głównie z faktu, że istnieją liczby, przy których zaczynamy zwiększać procent. Powiedzieliśmy, że zagwarantujemy kwotę „X” wypłat, ale powyżej pewnego procentu stawiamy na siebie. A jeżeli uda nam się osiągnąć ten procent EBITDA, dokonamy większego podziału.
503 Service Temporarily Unavailable
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.