Pozytywne ciśnienie
Jaime Alguersuari, Fernando Alonso, Mark Webber, Sergio Perez i Pastor Maldonado byli przepytywani podczas czwartkowej konferencji prasowej FIA przed Grand Premio de Espana Santander na Circuit de Catalunya.
- Jestem hiszpańskojęzyczny, ale nie czuję, że to mój domowy wyścig - zaczął Sergo Perez. - Mój dom jest w Meksyku, jednak zawsze podoba mi się w Barcelonie i w Hiszpanii. Jak dotąd jestem bardzo zadowolony z sezonu. W ostatnich wyścigach miałem tempo, żeby zdobywać punkty. Myślę, że po czterech wyścigach jestem gotowy do zademonstrowania progresji i będę mógł ubiegać się o punkty. Tutaj przywieźliśmy poprawki, jesteśmy optymistami i liczymy, że wszystko przebiegnie zgodnie z planem. Stale się poprawiamy. Sądzę, że w ten weekend wykonamy dobrą robotę.
- Zawsze wspaniale się tutaj czuję - powiedział Jaime Alguersuari. - To dla mnie wyjątkowy wyścig. Mam tu swoich kibiców. To moje środowisko. Sprzyja mi pogoda. Mieszkam w Barcelonie i fajnie, że mogę się tu pościgać. To jeden z najlepszych wyścigów w roku. Dla mnie jest łatwiej, bo tor leży blisko mojego domu. Nie muszę korzystać z samolotu. Ale to jednorazowa sprawa, jeden taki weekend w sezonie. Również tor jest bardzo fajny i lubię na nim jeździć. Spędziłem dwa dni w symulatorze w Milton Keynes. Ćwiczyłem ten tor i Monako. To powinno pomóc.
- To nie mój domowy wyścig, ale w Barcelonie jest wielu Wenezuelczyków - poinformował Pastor Maldonado. - Tu zawsze było fajnie. Cieszę się, że tu jeździmy. Pogoda dopisuje. Mówię po hiszpańsku i dla mnie jest wspaniale. Szczególnie początek sezonu nie był dla nas łatwy. Mieliśmy pewne problemy z samochodem i trudno było dojechać do mety. Poprawiam się z każdym wyścigiem. Team ciśnie i pracujemy bardzo ciężko, żeby stać się konkurencyjnymi. Od teraz jestem całkiem pewny, że będziemy w top 10. Potencjał teamu jest bardzo duży. Było trudno, ale musimy trzymać się razem. Przywieźliśmy bardzo dobry pakiet aero i liczymy, że będzie działał.
- Barcelona i Walencja to moje domowe wyścigi - mówił Fernando Alonso. - Ściganie się w Hiszpanii to coś wyjątkowego. Tak jak powiedział Jaime, to szczególna motywacja. Istnieje dodatkowa presja, ale to pozytywne ciśnienie. Mam wiele wsparcia na trybunach. Czuję nawet w hotelu, że ludzie mnie tu popierają. Zazwyczaj ten weekend bardzo mi się podoba. Staram się wypaść jak najlepiej i cały team mnie wspiera. Jesteśmy gotowi. Spróbujemy osiągnąć perfekcję w ten weekend. Być może domowy tor zapewni mi dodatkową jedną dziesiątą sekundy na okrążeniu.
- Wygląda na to, że ten tor mi sprzyja - zauważył Mark Webber, który przed rokiem wygrał tu z pole position. - Postaram się utrzymać ten trend. Chciałbym zaliczyć weekend bez problemów i zrobić krok do przodu w porównaniu z ostatnimi wyścigami, powtórzyć ubiegły rok. Byłoby fajnie. Potrzebujemy perfekcyjnego weekendu. Żeby wygrywać na tym poziomie, wszystko musi być w porządku. To nie jest tak, że teraz zacznę próbować. Próbowałem w poprzednich wyścigach. W Turcji po raz pierwszy w tym roku wszystko przebiegło gładko z samochodem. Wcześniej było trochę chaosu z różnych powodów. Nie mamy tu żadnych poprawek - tylko nowe świece zapłonowe!
Fot. Ferrari
Fot. Paul Gilham / Getty Images
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.