R31 to duży krok naprzód
R31 to duży krok naprzód.
Tak przynajmniej uważa Witalij Pietrow przed zbliżającym się rozpoczęciem sezonu Formuły 1. Drugi z kierowców Lotus Renault GP – Nick Heidfeld ma nadzieję, że już od pierwszego wyścigu będą walczyli o miejsca na podium.
- Zawsze cieszę się z przyjazdu do Australii. To jest jedno z moich ulubionych miejsc w kalendarzu, ponieważ ludzie są odprężeni i zawsze panuje ciepła atmosfera – powiedział Nick Heidfeld. – Od pierwszego testu starałem się rozwijać samochód we właściwym kierunku i naprawdę byłem zadowolony z pracy z zespołem. Tutaj mogę mieć większy wkład niż byłem do tego przyzwyczajony w innych ekipach, ponieważ każdy jest otwarty i zainteresowany tym co mam do powiedzenia. Myślę, że mamy szybki samochód, ale jak każdy zespół w stawce, mieliśmy kilka problemów do rozwiązania w trakcie testów głównie pod kątem niezawodności. Mówiąc to, byliśmy w stanie rozwinąć kilka obiecujących elementów. Nie wiemy, jakie zajmujemy miejsce, ale tego dokładnie nikt nie wie. Myślę, że mamy dobre osiągi samochodu, wszystko dobrze działa i mam nadzieję, że będziemy walczyli o miejsca na podium od początku sezonu. Jest wiele niewiadomych, szczególnie dlatego, że pierwszy raz będziemy ścigali się z ruchomym skrzydłem, KERS i na oponach Pirelli. Wierzę, że opony będą miały największy wpływ i sprawią, że strategia będzie dość ekscytująca. Spodziewam się, że będzie więcej pit stopów niż w przeszłości – przynajmniej trzy w każdym wyścigu – a okno zjazdowe będzie krótsze. Kiedy opony zużywają się to spadają osiągi i nie masz wyboru jak tylko zjechać do boksu, w przeciwnym razie tracisz czas.
- To jest dobre miejsce do rozpoczęcia sezonu i naprawdę byłem zadowolony z mojej wizyty tutaj w zeszłym roku – powiedział Witalij Pietrow o zbliżającym się Grand Prix Australii. – Kibice są szaleni, trybuny są pełne i to oczywiste, że ten kraj kocha wyścigi. Sporo nauczyliśmy się podczas zimy. R31 to z pewnością duży krok naprzód, ale równocześnie musimy sobie poradzić z nowymi oponami, które mają wielki wpływ na osiągi. Z powodu degradacji są dużo agresywniejsze niż te, do których byliśmy przyzwyczajeni w przeszłości. Zawsze chciałbyś mieć więcej testów. Jeżeli byśmy mieli kolejny tydzień, z pewnością byłby wykorzystany, ponieważ mamy wiele nowych rzeczy w samochodzie w tym roku. Pierwszy raz korzystałem z KERS i regulowanego skrzydła, które myślę, że jest czymś nowym dla każdego. Uważam, że nasze rozwiązania są dobre i możemy być konkurencyjni. Chłopaki wykonali fantastyczną pracę z tym samochodem. Jest mocny, nowatorski, a w trakcie sezonu dodamy dużo nowych rzeczy. Nie chcę mówić, gdzie skończymy, ponieważ tak naprawdę nikt tego nie wie, ale wierzymy, że jesteśmy bliżej czołówki niż w poprzednim sezonie.
- Czuję się podekscytowany. Mieliśmy ciężką zimę z wieloma pechowymi i niespodziewanymi wiadomościami, ale szybko zareagowaliśmy i jesteśmy przygotowani do sezonu - powiedział Eric Boullier. - Zwykle mówimy, że każdy pracuje bardzo ciężko przez zimę, aby przygotować się na nowy sezon, ale to nigdy nie było tak prawdziwe jak teraz. Mamy interesujące i obiecujące elementy w samochodzie. Teraz czas na ściganie się. Wykonaliśmy mnóstwo pracy przez ostatnie kilka tygodni, aby zrozumieć ten samochód i wydobyć z niego osiągi. Jesteśmy w zdecydowanie lepszej formie pod kątem ogólnych osiągów niż w zeszłym roku, co było naszym celem. Stworzyliśmy wiele nowatorskich rozwiązań dla tego samochodu, ale nasze zasoby nie są nieograniczone i było kilka problemów z bolidem, co ograniczyło ilość przejechanych kilometrów. Zajęliśmy się tymi problemami i teraz czuję się pewniej niż trzy tygodnie temu. Pierwszeństwo jakie tej zimy daliśmy naszym inżynierom: przede wszystkim zróbcie nam szybki samochód, podejmijcie ryzyko, bądźcie innowacyjni. R31 jest zupełnie czymś innym od tego, co wcześniej stworzył ten zespół i jesteśmy z tego dumni.
- W zeszłym roku zajęliśmy drugie miejsce z pomocą pogody. Chciałbym w tym roku zrobić to samo, ale bez jakiejś pomocy – powiedział Boullier o swoich oczekiwaniach przed GP Australii.
- Bazując na tym co widziałem podczas przygotowań do sezonu, spodziewam się, że w Melbourne postawimy krok naprzód w porównaniu do naszego tempa z zeszłego sezonu, abyśmy mogli kontynuować nasz postęp w kierunku czołówki – stwierdził szef techniczny Lotus Renault GP – James Allison.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.