Red Bull chce być jeszcze lepszy
Przedstawiciele Red Bull Racing zapowiedzieli, że z myślą o przyszłym roku będą chcieli poprawić swój samochód w niemal każdym aspekcie.
Zakończony kilka tygodni temu sezon zdecydowanie należał do Red Bulla. Ekipa z Milton Keynes wygrała 21 z 22 rozegranych wyścigów. Max Verstappen pokonał Sergio Pereza w stosunku 19 do 2 i bez większych problemów zdobył trzecią koronę. RBR obronił także laur wśród konstruktorów.
Pomimo świetnych wyników, mistrzowie świata nie popadają w samozadowolenie i nie zakładają z góry, że i w przyszłym roku będą mieli równie dużą przewagę. Dlatego też zamierzają zimą ciężko pracować, by ponownie dysponować najlepszym samochodem w stawce.
Verstappen przyznał, że choć RB19 był bardzo dobry, są obszary, w których można znaleźć zysk.
- Nie wydaje mi się, aby można było mówić konkretnie o procentach lub innym wyznaczniku, ale zawsze są rzeczy, które można zrobić lepiej - powiedział Verstappen podczas gali FIA w Baku. - Wiemy, że samochód dominował w stawce, ale dostrzegliśmy też kilka słabości, które naszym zdaniem można poprawić.
- I nad tym pracujemy pod kątem przyszłego roku.
Z kolei Christian Horner, szef zespołu, zauważył, że brak istotnych zmian regulaminowych daje rywalom szanse na odrobienie strat do Red Bulla w sezonie 2024. Stąd starania o poprawę samochodu.
- Dzięki stabilnym przepisom, stawka się ścieśni - uznał Horner. - Widzieliśmy to na różnych etapach minionego sezonu. Musimy się więc poprawić i ewoluować.
- Będziemy przyglądać się wszystkim obszarom RB19 i starać się je rozwinąć w RB20. Mam nadzieję, że nasz samochód będzie jeszcze mocniejszy. Nasi konkurenci na pewno będą chcieli się poprawić.
W Red Bullu zdają sobie sprawę, że poprawienie tegorocznych statystyk może być trudne. Podkreślają jednak, że brak 20 zwycięstw wcale nie będzie oznaczał gorzej wykonanej pracy.
- Oczywiście, realistycznie patrząc nie może być wiele lepiej niż to, co osiągnęliśmy w tym roku - kontynuował Verstappen. - Jednak wydaje mi się, że nie zawsze chodzi o wygranie 20 wyścigów. Chodzi też o szukanie ulepszeń w sobie i samochodzie. Jeśli w przyszłym roku poprawimy się i będziemy mogli walczyć o mistrzostwo, ale zwyciężymy tylko w dziesięciu wyścigach, nadal będzie w porządku.
- Po prostu nasi rywale mieli wzloty i upadki. W jeden weekend był to jeden zespół, a w kolejny inny [spisywał się lepiej]. Spodziewam się zatem, że w przyszłym roku ludzie sporo się nauczą i faktycznie będą bliżej nas.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.