Red Bull z Renault?
Udziałowiec Toro Rosso i doradca Dietricha Mateschitza, Gerhard Berger zdradził holenderskiej stronie f1racing.net, że kontrakt Red Bull Racing z Renault na dostawę francuskich silników poczynając od 2007 roku, jest sfinalizowany w 80 procentach - drugim kierowcą zespołu obok Davida Coultharda, miałby zostać Heikki Kovalainen.
Silniki Ferrari podobno przejmie Toro Rosso.
Berger przyjaźni się z Flaviem Briatore od czasu startów Austriaka w Benettonie. Ostatnio obydwaj panowie spotkali się kilkakrotnie. Media już podały cenę za roczny leasing silników - zaledwie 12 mln dolarów. - Samochody Renault są szybkie jak błyskawica i do tego w 100 procentach niezawodne. Tego potrzebujemy do odnoszenia zwycięstw - powiedział Berger. - Na dodatek silniki Renault byłyby tańsze i mocniejsze od Ferrari.
Kontrakt RBR z Ferrari obowiązuje jeszcze w 2007, ale Mateschitz nie jest zadowolony z dotychczasowej współpracy i publicznie zapytał, dlaczego jego silniki mają o 500 obrotów mniej niż V8-ki Schumachera i Massy? W kwestii obsady kierowców Mateschitz stawia sprawę po sportowemu - kto zdobędzie więcej punktów, zostaje w zespole. Berger nie wykluczył, iż Heikki Kovalainen, któremu menedżer Briatore obiecał miejsce w F1 w 2007, może stać się częścią umowy z Renault. - Red Bull zawsze był zainteresowany utalentowanymi kierowcami, a Heikki z pewnością jest bardzo utalentowany.
W 2005 Kovalainen został wicemistrzem GP2 Series, reprezentując zespół Arden Christiana Hornera, obecnego dyrektora sportowego Red Bull Racing.
503 Service Temporarily Unavailable
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.