Red Bull zasługuje, aby być na czele
Carlos Sainz uważa, że byłoby to niesprawiedliwe, gdyby Formuła 1 podjęła jakiekolwiek działania, mające na celu zatrzymanie dominacji Red Bulla, ponieważ zespół zasługuje, aby być na szczycie.
Sezon 2023 przejdzie do historii jako zdominowany przez Red Bulla. Ekipa wygrała wszystkie z 12 wyścigów oraz 3 sprinty. Ostatni raz zespół nie zwyciężył w Grand Prix Sao Paulo, w listopadzie 2022 roku. Od tego czasu pozostają niepokonani w 13 kolejnych wyścigach.
Stajnia z Milton Keynes opracowała bolid, który pozostaje poza zasięgiem rywali, zarówno w kwalifikacjach na pojedynczym okrążeniu, jak i w tempie wyścigowym. Bezawaryjność RB19 pomaga w kontynuacji zwycięskiej passy.
Istnieją jednak wskazania, że dominacja nie wpływa pozytywnie na oglądalność i popularność Formuły 1. Obserwatorzy wezwali F1 i FIA do podjęcia natychmiastowych działań w celu zatrzymania Red Bulla. Sainz odpowiedział na te wezwania, mówiąc, że Verstappen i Red Bull w pełni zasługują na swój sukces i nie chciałby, aby jego zespół został w ten sposób potraktowany.
- Analizując takie pytania zawsze staram się postawić na miejscu innych - powiedział kierowca Ferrari na konferencji prasowej. - Gdyby mój zespół zrobił to samo co Red Bull, a ja wykonałbym taką samą pracę jak Verstappen, byłbym przeciwko wprowadzaniu jakichkolwiek zmian, ponieważ Red Bull zasługuje, aby być na szczycie.
- Wykonali niesamowitą pracę przy tegorocznym samochodzie, a Max jeździ na bardzo wysokim poziomie. Zasługują na sukces, jaki odnoszą, ponieważ wszystkich dotyczą te same przepisy i uczciwie zdominowali stawkę - podkreślił.
Verstappen i Red Bull są faworytami do wygrania każdego wyścigu w 2023 roku, co dotychczas rzadko było spotykane w F1. Sainz twierdzi jednak, że nadal będzie się starał wykorzystać wszelkie potencjalne błędy i przełamać passę podczas pozostałych 10 Grand Prix.
- Nie do końca jestem przekonany, czy Max da radę wygrać w każdy weekend - przyznał. - Oczywiście wiem, jakie są moje możliwości, ale nadal istnieje szansa, że Ferrari wygra wyścig w tym sezonie i to ja mogę zwyciężyć. Myślę, że nikt nie jest idealny. Miejmy nadzieję, że Red Bull popełni w pewnym momencie błąd. Przez każdy weekend, myślę, że muszę tu być i wykorzystać szansę. To jest moja mentalność.
- Nawet w najbardziej dominującym okresie Mercedesa, Red Bulla czy Ferrari zawsze był jeden wyścig, w którym mogłeś zrobić różnicę lub coś mogło się wydarzyć. Jako kierowca, szczególnie w takich latach, częściowo żyjesz dzięki tej motywacji - podsumował.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.