Renault powróciło do Formuły1.
W niedzielę w Paryżu odbyła się oficjalna prezentacja zespołu Renault F1, powracającego do Formuły1 pod własną nazwą, po czterech latach przerwy.
Dyrektor francuskiego koncernu, Louis Schweitzer oficjalnie przedstawił ekipę, kierowców, oraz pokazał samochody, które ścigać się będą w tym sezonie w barwach Renault i Mild Seven i Elfa. Bolidy co prawda nie wystąpiły w swoich oryginalnych barwach, za sprawą zakazu reklamy tytoniu we Francji.
Cała uroczystość, która zgromadziła w sali Renault Technocentre ponad tysiąc osób - partnerów, współpracowników oraz dziennikarzy, miała bardzo uroczysty charakter, co wielokrotnie podkreślał obecny na miejscu wysłannik Autoklubu, który skwapliwie notował to, co mieli do powiedzenia członkowie zespołu oraz kierowcy, a w międzyczasie udało mu się jeszcze zrobić kilka zdjęć.
„Jesteśmy pełni optymizmu, ale nie chcemy rzucać jakichś aroganckich zapowiedzi. Będziemy zadowoleni z czwartej pozycji wśród producentów, choć zdajemy sobie sprawę, że w debiutanckim sezonie może być naprawdę ciężko. Myślę, że poza czołowymi trzema ekipami zeszłego roku: Ferrari, McLarenem i Williamsem, w walce liczyć się będą głównie Jordan i Sauber. Pokonanie tych ostatnich zespołów będzie naszym głównym celem.” – powiedział szef Renault Motorsport, Patrick Faure.
„To będzie pierwszy, ale bardzo ważny sezon. Naszym planem jest osiągnięcie w tym roku takiego poziomu rozwoju, który w 2003 pozwoli nam na wygrywanie wyścigów, natomiast dwanaście miesięcy później, na walkę o mistrzostwo świata. Zamierzenia są bardzo ambitne, ale w całe przedsięwzięcie zaangażowani są najlepsi fachowcy i myślę, że jesteśmy już mocnym zespołem. Z każdym wyścigiem będziemy się rozwijać i zyskiwać kolejne doświadczenia, jestem więc przekonany, że jeszcze w tym roku uda nam się pokazać z naprawdę dobrej strony.” – powiedział Flavio Briatore, dyrektor zespołu.
„To będzie dla mnie bardzo ważny sezon. Rozpoczynam trzeci rok startów w Formule1 i myślę, że nabrałem w międzyczasie niezbędnego doświadczenia. Liczę więc, że w nowym samochodzie osiągnę dobre rezultaty i uda mi się wywalczyć sporo punktów. Ubiegły rok nie był z pewnością taki, o jakim marzyłem, ale nawet z porażek człowiek wyciąga naukę. Mam nadzieję jednak, że z każdym następnym wyścigiem wszyscy będziemy mieli coraz więcej powodów do radości.” – powiedział Jenson Button.
„Nikt oczywiście nie wymaga od nas zwycięstw w tym pierwszym sezonie. W zespole panuje bardzo dobra atmosfera. Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że na walkę ze ścisła czołówką jest jeszcze za wcześnie. Oczywiście bardzo chciałbym stanąć w tym sezonie na podium, co jest moim marzeniem i celem, ale wiem, że jeśli się to nie uda, nikt nie będzie robił wielkiej tragedii. Najważniejszy jest rozwój i konsolidacja zespołu. Jestem jednak przekonany, że na dobre wyniki nie będziemy musieli czekać bardzo długo. Praca w takim zespole jest dla mnie życiową szansą, którą zamierzam wykorzystać!” – powiedział Jarno Trulli.
(k) foto: mk
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.